Oceń
Zdaniem Gościa Radia ZET, Prawu i Sprawiedliwości spada poparcie, ale beneficjentem nie jest Koalicja Obywatelska. - KO pod rządami Tuska, w warunkach kryzysu PiS, bierze w sondażach tyle, ile wzięła KO pod rządami Schetyny, w warunkach wielkiego sukcesu PiS – analizuje senator. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o sojusz PSL z Polską 2050, Michał Kamiński ocenia, że „jest dziś przestrzeń dla innej opozycji, niż taką, jaką dziś buduje PO”. - Platforma nie potrafi zdyskontować upadku PiS – zaznacza polityk. Gość Radia ZET uważa, że lider PO powinien wyciągnąć wnioski.
- Jarosław Kaczyński rządzi dziś Polską, bo w 2015 roku zrobił krok do tyłu. Nie stracił na tym. Tusk i współpracownicy mówią, że wrócił po to, by zostać premierem. Wizja powrotu Tuska do władzy jest czymś, czym PiS się żywi – komentuje wicemarszałek Senatu z koalicji PSL-UED. Jego zdaniem Donald Tusk ma prawo wieść spór o historię z PiS. - W tym sporze my musimy być po stronie Tuska. Ale w sporze o przyszłość mam nadzieję, że Tusk będzie po naszej stronie – apeluje polityk.
„Wszyscy powinniśmy się stuknąć w głowę”
- Mam poczucie, że pieniądze z Brukseli niestety prędko do Polski nie przyjdą. Rząd PiS jest jeszcze daleki od wypełnienia wszystkich kamieni milowych – ocenia wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, pytany przez Bogdana Rymanowskiego o przegłosowanie przez Sejm ustawy o SN. - Apelowałem do moich przyjaciół z opozycji, byśmy nie dawali wpuścić się w pułapkę PiS. Mamy dziś niekonstytucyjną ustawę o SN, a PiS ma – trochę fejkowy – argument dzięki głosowaniu opozycji, by mówić, że pieniądze przyjdą – dodaje polityk. Jego zdaniem rząd PiS nie ma dziś większości, a opozycja nie jest od tego, by tę większość mu dawać. - Stuknijmy się w głowę. Wszyscy powinniśmy się stuknąć w głowę – uważa Michał Kamiński. - Nie można z jednej strony zachęcać ludzi do protestowania na ulicach, kiedy przeciwko nim wychodzi policja, są spisywani, prześladowani i my mówimy ludziom: nie bójcie się policji. Z drugiej strony mówimy: ale nie możemy przeciwko niekonstytucyjnej ustawie zagłosować, bo boimy się, co powie o nas TVP – podkreśla wicemarszałek Senatu.
„Chciałbym, żeby PiS miał opozycję, której będzie się bał, a nie za którą będzie dziękował Bogu”
Gość Radia ZET ocenia, że rząd powinien Bogu dziękować za taką opozycję, która pomaga mu przetrwać sytuacje kryzysowe, w których PiS jest podzielone. – Tylko ja chciałbym, żeby PiS miał opozycję, której będzie się bał, a nie za którą będzie dziękował Bogu. Zresztą nie Bogu dziękuje, a Rydzykowi, grubymi milionami – mówi Michał Kamiński.
Kamiński o obaleniu rządu PiS: Nawet nie spróbowaliśmy, a przecież próba nic by nie kosztowała. PO nie podjęła rozmów z opozycją
- Dziś ten rząd ma bardzo chwiejną większość w parlamencie. PO nie zgłosiła ani razu konstruktywnego wotum nieufność wobec premiera, nie podjęła rozmów z opozycją, by taki wniosek złożyć. A w poprzedniej kadencji składano taki wniosek chyba czterokrotnie – podkreśla gość Bogdana Rymanowskiego. Wniosek o wotum nieufności bez szans? - Myśmy nawet nie spróbowali. A przecież taka próba nic by nie kosztowała – uważa Kamiński. Jego zdaniem najlepszy moment na taki wniosek był wtedy, kiedy Donald Tusk zaczynał apelować o jedność opozycji. - Nawet, gdyby nie przeszedł, to bardzo niewielką liczbą głosów, a opozycja miałaby za sobą ważny krok – pokazanie, że chce i umie rządzić – uważa polityk.
Krótka piłka: Zazdroszczę PiS skuteczności
- Zazdroszczę PiS skuteczności? – pyta Bogdan Rymanowski.
- Tak – odpowiada Michał Kamiński.
- Bruksela PiS nie lubi, więc Polska do wyborów pieniędzy nie dostanie? – pyta prowadzący.
- Nie – uważa wicemarszałek Senatu.
- Donald Tusk jest równie bezwzględny, jak Jarosław Kaczyński? – pyta dziennikarz.
- Nie – ocenia były polityk PiS i PO.
- Tęsknię za Adamem Bielanem i brakuje mi rozmów z nim? – pyta gospodarz programu.
- Nie – komentuje Gość Radia ZET.
- Prezydent Andrzej Duda to nie Nowogrodzka i opozycja musi rozpocząć z nim grę? – pyta Rymanowski.
- Nie – mówi Kamiński.
Michał Kamiński radzi opozycji: Jedna lista, ale bez Tuska jako kandydata na premiera
- Cały czas liczę na jedną listę. Widzę taką możliwość. Musimy umiejętnie czytać sondaże i wiedzieć, czego chce PiS. PiS chciałoby zbudować kampanię pt. to, co jest, a to, co było. Kandydatura Tuska na premiera jest zaproszeniem PiS do kampanii na temat tego, co było – mówi Michał Kamiński, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Wicemarszałek Senatu ma więc radę dla opozycji: - Jedna lista, ale bez Tuska jako kandydata na premiera, ale z Tuskiem jako bardzo ważnym politykiem. Jego zdaniem Donald Tusk powinien zachować się tak, jak Jarosław Kaczyński w 2015 roku. - Gdyby Kaczyński wystartował w wyborach prezydenckich prawie na pewno przegrałby z Komorowskim. Gdyby był kandydatem na premiera zamiast Szydło, prawie na pewno PiS nie miałby większości – analizuje gość Bogdana Rymanowskiego. Zdaniem Michała Kamińskiego, Jarosław Kaczyński jest skutecznym politykiem, PiS jest skuteczny. - Także dlatego, bo potrafił przeskoczyć samego siebie. Nie sądziłem, że Kaczyński przy jego ambicji i gigantycznej nieufności, zdecyduje się na wkładanie ogromnych pieniędzy na kampanię kogoś innego – komentuje senator PSL-UED.
- Tusk 1,5 roku temu zapowiadał przekroczenie 30 proc. w sondażach – nie udało się. Zapowiadał dogadanie się ze wszystkimi – ma kłopot z dogadaniem się ze swoim zapleczem – uważa polityk.
Gość Radia ZET dodaje również, że „zarówno 500+, jak i ideologizacja życia publicznego nie doprowadziły do tego, że Polki chcą rodzić więcej dzieci i że w Polsce są warunki do tego, by Polacy mieli więcej dzieci”. - PiS panicznie boi się podniesienia przez nas klęski, którą ponieśli – klęski demograficznej – uważa Kamiński.
Spotkanie Zełenski-Macron? - Wielki sukces dyplomatyczny. Nie sądzę, by wyjazd Zełenskiego był elementem paniki. Jest elementem skutecznej, ukraińskiej dyplomacji i przekonywania Zachodu – ocenia gość Bogdana Rymanowskiego. Jego zdaniem mądrym krokiem jest to, że prezydent Ukrainy wykorzystuje swoją osobistą popularność. - Wstrząs sumieniem Zachodu, jakim coraz bardziej jest wojna na Ukrainie i ewolucja Zachodu w dobrą stronę jest czymś, z czego powinniśmy się cieszyć – komentuje Michał Kamiński i dodaje, że w tej sprawie opozycja powinna okazać jedność z polskim rządem.
Kamiński: Wizyta Bidena ma pokazać Rosjanom, że nie jesteśmy sami, a Polakom, że nie mamy się czego bać
Pytany przez prowadzącego o to, czego spodziewa się po wizycie Joe Bidena w Polsce, Gość Radia ZET odpowiada, że „wzmocnienia sojuszu Zachodu na rzecz Ukrainy i podkreślenia roli Polski w tym sojuszu”. - Dla nas wszystkich to istotny symbol. Obecność prezydenta USA w Polsce, kiedy ważni rosyjscy politycy grożą Polsce, ma pokazać Rosjanom, że nie jesteśmy sami, a Polakom, że nie mamy się czego bać – uważa wicemarszałek Senatu.
- Nie wybieram się do Szymona Hołowni. Jestem w UED, która jest częścią Koalicji Polskiej. Chciałbym startować do Senatu. Okręg, który odbiłem PiS i mam poczucie, że nie zdradziłem wyborców. Konsekwentnie głosowałem tak, jak obiecywałem – odpowiada Kamiński na pytanie internauty.
- „Koniec PiS-u” – jest pan dumny z tego arcydzieła. Widziałem po 6,99 zł. Widział pan taniej? – pyta słuchacz.
- Proszę przeczytać. Zasadnicza teza brzmiała tak, że Kaczyński jest niewybieralny. W 2015 wyciągnął wnioski nie z mojej książki, ale z sondaży – komentuje były polityk PiS.
Michał Kamiński opowiada również, jak padł ofiarą ataku hakerskiego. - Mój wizerunek jest nadużywany, próbowano zhakować mój Facebook. Proszę nie wierzyć w reklamy środka na cukrzycę, który rzekomo ja reklamuję. Nie wiem, kto mógł ingerować – mówi senator. Zdradza również, że zrzucił ponad 60 kg, ale wszystko zawdzięcza wyłącznie swojej ciężkiej pracy, diecie, ćwiczeniom, ale nie cudownym lekarstwom.
RadioZET/MA
Oceń artykuł