Oceń
Były szef Nowoczesnej dodaje: - Chcę się bardziej zaangażować w debatę publiczną, w trakcie kampanii. Jak? - W najbliższych tygodniach będę proponował rozwiązania dla Polski, które pokazują, jak rozwiązać poszczególne problemy – zapowiada Gość Radia ZET.
Jego zdaniem nie musi się to wiązać z powstaniem nowej partii, bo „jak jest idea, to są ludzie”. Ryszard Petru tłumaczy, że to, co dzieje się w ostatnim czasie może doprowadzić do bardzo poważnych perturbacji polskiej gospodarki, a sytuacja na świecie jest napięta. - Polacy oczekują również oferty liberalnej po stronie opozycji, a nie tylko po stronie szeroko rozumianej prawicy – dodaje szef Instytutu Myśli Liberalnej.
Kredyt 0 proc.? „Wzrosną ceny, a elektorat liberalny pozostanie w domach lub zagłosuje na Konfederację”
Pytany o program mieszkaniowy PO, który zakłada 0 proc. kredyt, Ryszard Petru ocenia, że „te wszystkie propozycje, które ostatnio padają, spowodują wzrost cen, a nie liczbę budowanych mieszkań”. - Jak zobaczymy historycznie, to w Polsce nie udało nam się po 1989 roku wybudować więcej, niż 230 tys. mieszkań rocznie. Problem nie jest w popycie na mieszkania, tylko problem polega na tym, że jest za mało gruntów, na których można budować – analizuje gość Bogdana Rymanowskiego. Jego zdaniem, każda dopłata do kredytu mieszkaniowego w sytuacji, kiedy kogoś nie było wcześniej na niego stać, spowoduje wzrost ceny mieszkania, a nie liczbę kupowanych mieszkań. - W Polsce jest za mało gruntów, gdzie mogą być budowane mieszkania. Jest problem z planem zagospodarowania przestrzennego. Jest też monopol spółek energetycznych, który powoduje, że nie ma tam mediów – wylicza ekonomista. Do czego doprowadzi propozycja Platformy Obywatelskiej? - Obawiam się dziś, że wszelkie propozycje socjalne, które mają spowodować, że przebijamy PiS jeszcze większą propozycją powodują, że tzw. elektorat liberalny, czyli 1 mln-2mln osób albo zostanie w domach, albo będzie głosował na Konfederację – ocenia Gość Radia ZET.
- Mieszkanie to jest towar. Trzeba kupić ziemię, zatrudnić pracowników, kupić materiały, zatrudnić generalnego wykonawcę, wybudować i zachęcić ludzi, żeby to kupili – podkreśla Gość Radia ZET.
Petru: Inflacja ma być 2,5 proc., a nie 6-7 proc.
Pytany o inflację w Polsce, Ryszard Petru wylicza, że przeciętny Polak traci 2 tys. złotych, ponieważ płace rosną wolniej, niż inflacja. - Powoduje to, że społeczeństwo ubożeje. Rozwiązanie jest inne, niż te proponowane rozwiązania – uważa Gość Radia ZET. Jego zdaniem stopy procentowe przez jakiś czas powinny być wyższe, by szybciej zdławić inflację, bo inaczej „grozi nam długo wysoka inflacja, która będzie hamowała jakiekolwiek możliwości zaciągnięcia kredytów”. 7-8 proc.? - To bardzo wysoka inflacja. W Hiszpanii czy Francji taka inflacja jest nieakceptowalna. Inflacja ma być 2,5 proc., a nie 6-7 proc. – uważa ekonomista.
Pytany o upadek 2 amerykańskich banków, Ryszard Petru ocenia, że reakcja Banku Centralnego i rządu amerykańskiego były „kojące”, ale dodaje: - Nie wiemy, ile jest jeszcze trupów w szafie. - Na dziś uważam, że sytuacja jest opanowana. Ale to nie jest tak, że my jesteśmy obok globalnego systemu. Jeśli w USA byłby kryzys – u nas też będzie – uważa Gość Radia ZET.
Petru za cięciem wydatków, podwyższeniem wieku emerytalnego i prywatyzacją państwowych spółek
- Gdybym był ministrem finansów, to ciąłbym wydatki? – pyta Bogdan Rymanowski.
- Tak – odpowiada Ryszard Petru.
- Post od polityki jest straszny – wystartuję do parlamentu? – pyta prowadzący.
- Nie… wiem – komentuje ekonomista.
- Państwowe spółki do prywatyzacji? – pyta gospodarz programu.
- Tak – uważa Gość Radia ZET.
- Podniósłbym wiek emerytalny? – pyta Rymanowski.
- Tak – zapowiada Petru.
- Większość polityków to populiści, brzydzę się nimi? – pyta dziennikarz.
- …. tak – przyznaje były polityk.
Ryszard Petru: Nie wygra się z Janem Pawłem II. Wojna religijna spowoduje przegraną opozycji
- Z Janem Pawłem II się nie wygra. Politycy, szczególnie opozycji powinni zejść z pola strzału. Dla Polaków jest postacią symboliczną – ocenia Gość Radia ZET Ryszard Petru, pytany o uchwałę dot. obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Co zatem powinna zrobić opozycja? - Jeśli tamci stoją z tabliczkami Jana Pawła II, to [powinni – red.] wracać do tematu, gdzie PiS jest słaby - uważa były szef Nowoczesnej. - Słabością PiS jest gospodarka, a siłą wojna religijna. Wojna religijna spowoduje przegraną opozycji – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.
Ryszard Petru: Państwowe spółki do prywatyzacji. Musi być konkurencja. Orlen? Śmieszna gigantomania
Które państwowe spółki należy sprywatyzować? - Pekao SA, PKO BP, Orlen, PGE. Trzeba doprowadzić do podziału, a nie łączenia Lotosów z Orlenami – wylicza Ryszard Petru, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Jego zdaniem „musi być konkurencja między energetyką, sektorem paliwowym”. - W ramach konkurencji może istnieć relatywnie mała firma państwowa, która będzie konkurowała z prywatnymi – uważa ekonomista. Jego zdaniem „nie ma powodów, żeby państwo generowało zyski z tytułu tego, że Polacy płacą za wysoką cenę na stacjach benzynowych, relatywnie w stosunku do swoich zarobków”. Szef Instytutu Myśli Liberalnej podkreśla, że musi być więcej sektora prywatnego. - Jeśli polski przedsiębiorca będzie płacił za wszystko większymi podatkami, to nie dziwmy się, że opozycja może przegrać z połączonymi siłami Konfederacji i PiS – ocenia Ryszard Petru.
„Kiedyś w Korei były konglomeraty, które miały wszystko”
Pytany o zyski Orlenu, Gość Radia ZET odpowiada, że jest to „gigantomania”. - To śmieszne. To jeszcze może Orlen z PKP połączyć? Będzie jeszcze większy. Może do tego jeszcze PKO BP połączyć? Kiedyś Korei były wielkie konglomeraty, które miały wszystko – komentuje Petru.
Ryszard Petru: 13., 14. emerytura do likwidacji, 500+ wyłącznie dla niezamożnych
- Mamy całą masę wydatków socjalnych, które nie powinny być kontynuowane – 13. i 14. emerytura powinny być skasowane – ocenia ekonomista. Jego zdaniem Polacy mają prawo mieć emerytury ze swoich składek. - Indeksacja tak, 13.,14. emerytura nie. 500+ wyłącznie dla niezamożnych - dodaje Petru. Mimo wszystko, Gość Radia ZET uważa, że PiS „najprawdopodobniej zaproponuje 15.emeryturę w kampanii”. - Nie ma pieniędzy, ale zadłużą się w ostatnim kwartale kampanii i na zasadzie rzutu na taśmę powiedzą: patrzcie, nas na to stać – komentuje. Petru sądzi również, że rządzący podwyższą 500+ do nowej kwoty i na tym będzie polegała kampania. - Pytanie do opozycji – uważacie, że jesteśmy w stanie to przebić? To błąd – mówi Gość Radia ZET.
Wystąpienia Glapińskiego? „Trochę mi wstyd”
Pytany o wzrost cen, Ryszard Petru ocenia, że za rok „te przyrosty cen będą rzędu 10-11-12 proc”. - Obawiam się, że w Polsce będzie jedna z najwyższych inflacji w Europie – dodaje. Zdaniem Petru NBP bagatelizuje problem inflacji. - Przyszły rok w Europie to inflacja ok. 2 proc., a w Polsce będzie 8 proc. Będzie ból – uważa ekonomista. Jego zdaniem wystąpienia Adama Glapińskiego są niepoważne. - Trochę mi jest wstyd. To, jak bardzo zły wykład na uczelni, kiedy wykładowca wychodzi, plecie, co mu ślina na język itd. Nie ma wątku głównego, zaprzecza sobie, mówi o prywatnych przemyśleniach – wylicza Ryszard Petru. Gość Bogdana Rymanowskiego uważa, że z takim temperamentem nie nadaje się na szefa NBP. - Nikt pana Glapińskiego poważnie nie traktuje – mówi Petru.
- Mam wrażenie, że wiele osób w Sejmie nie ma poglądów. Chce być tylko posłami. Dlatego tak łatwo zmieniają partie. U większości nie widzę troski o Polskę tylko o to, by jeszcze raz załapać się na bycie w parlamencie – ocenia były polityk. Ryszard Petru wylicza, że: - Mamy bardzo poważny konflikt wojenny za wschodnią granicą, mamy Białoruś obok, mamy dość trudną sytuację gospodarczą, więc odpowiedzialni politycy powinni wziąć pod uwagę perspektywę nawet 10 lat. - Nie widzę tego w polskiej polityce. Jest miałka – uważa Petru.
- To nie jest tak, że zawsze będzie Kaczyński i Tusk. Tusk sam nie wygra z Kaczyńskim, a Kaczyński sam nie wygra z opozycją. Podświadomie obaj panowie są wciąż w 2005-2006-2007 roku, kiedy oni dominowali. Dziś trzeba wygrać szeroką ławą - uważa były polityk.
Petru uważa, że „Konfederacja jest karmiona w ten, czy w inny sposób przez PiS”. - Nie chcę rozwijać tego wątku. Będę chętnie rozwijał wątek, jak będę miał więcej dowodów. PiS hoduje sobie koalicjanta. Oczywista oczywistość – dodaje.
- Widziałem hejt na Kazika, który mówi, że nie ma na kogo głosować. Nie wolno atakować kogoś, kto mówi, że nie ma na kogo głosować. To sygnał na opozycji – pomyślmy, dlaczego nie mamy dla niego oferty. Takich ludzi, jak Kazik jest wielu. Ważne, by dać im ofertę, a nie mówić: musisz na nas głosować, bo PiS jest gorszy. AntyPiS-em nie wygramy z PiS-em – apeluje Ryszard Petru. - Jechałem z taksówkarzem, który mówił, że nie ma na kogo głosować. To jest, mówiąc po polsku feedback. Dostajemy informację zwrotną, że jest problem z ofertą i nie mówmy do nich: ty jesteś pisiakiem – dodaje.
RadioZET/MA
Oceń artykuł