,

Nitras o śledztwie ws. Tuska: Chciałbym, żeby stanął przed sądem. Ta sprawa mu pomoże

25.04.2023 06:00

- Ja nawet bym chciał, żeby doszło do rozprawy i Donald Tusk mógł stanąć i powiedzieć, jak działał, by zlikwidować handel rosyjskim węglem i jak wyeliminować takich ludzi, jak Falenta – tak Gość Radia ZET Sławomir Nitras komentuje śledztwo ws. Donalda Tuska.

Sławomir Nitras
fot. RadioZET

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. byłego premiera, po doniesieniach Marka Falenty. Sprawa ma dotyczyć przekroczenia uprawnień. - Moim zdaniem ta sprawa pomoże Tuskowi dlatego, że jeśli ktoś próbuje udowodnić, że Tusk jest winny, bo 10 lat temu walczył z ruskim węglem… My wiemy, że Falenta nagrywał ludzi PO za to, że rząd PO walczył z handlem ruskim węglem. I dlatego PiS doszedł do władzy – mówi poseł Platformy.

Gość Bogdana Rymanowskiego zaznacza, że nie jest zwolennikiem teorii spiskowych, ale dodaje, że „słyszeliśmy o połączeniach między Falentą, a funkcjonariuszami CBA, ABW, którzy dziś pracują dla PiS”. - Falenta pomógł PiS wrócić do władzy, a dziś PiS się odwdzięcza i wykorzystuje go, by ścigać Tuska – uważa Nitras. Jego zdaniem Zbigniew Ziobro może wcale nie ścigać tego, który stał za nielegalnym podsłuchiwaniem polityków PO, tylko próbuje dopaść Donalda Tuska. - To wiele mówi o tym, kto prowadzi w Polsce politykę antyrosyjską, a kto proputinowską – ocenia Gość Radia ZET. Sławomir Nitras mówi, że „dziś Ziobro, Kowalski i cała jego ferajna to ludzie, którzy w jakimś sensie realizują interesy Moskwy”. - To jest potwarz – uważa polityk PO. Dodaje jednak, że „Polacy nie są tacy głupi, jakby chciał Kaczyński i mają oczy”.

Sławomir Nitras dodaje, że prokuratura powinna zająć się aferami PiS. - To ta sama prokuratura, która ws. wyborów kopertowych nie podejmuje śledztwa. Wielka afera z panią Witek i szwalniami – nie podejmuje śledztwa. Morawiecki i jego oświadczenia majątkowe, gigantyczne pieniądze wyłudzone najpierw od państwa do Kościoła, a potem z Kościoła do Morawieckiego, 2 wieże Kaczyńskiego – wylicza Gość Radia ZET.

 Pytany o komisję ds. zbadania rosyjskich wpływów, poseł Platformy Obywatelskiej ma wątpliwości, czy ona faktycznie powstanie, bo „w samym PiS są poważne wątpliwości co do tej komisji”. - Od 4 miesięcy komisja nie może powstać, bo PiS nie mógł znaleźć większości. W ostatniej chwili przekupił posłów dodatkami na fundacje – 10 mln w Olsztynie dla jednej z posłanek, Kukiz – mówi Gość Radia ZET. Dodaje, że również prezydent jest prawnikiem, więc Nitrasowi nie wydaje się, żeby był skłonny podpisać taką ustawę. Jego zdaniem jest to „niekonstytucyjna i putinowska” ustawa.

„W sposób nie do końca uczciwy doszedł do władzy, wykorzystując aparat państwa niezgodnie z prawem”

Gość Bogdana Rymanowskiego przyznaje również, że generalnie nie ma najlepszego zdania o Andrzeju Dudzie. - W sposób nie do końca uczciwy doszedł do władzy, wykorzystując aparat państwa niezgodnie z prawem – ocenia Sławomir Nitras.  

Sławomir Nitras: Chciałbym, żebyśmy w roku moich 50-tych urodzin wygrali wybory. To byłby najlepszy prezent

- Kolej rzeczy… Każdego to spotkało albo spotka. Jutro kończę 50 lat. To powód do poważnych refleksji. Na mnie robi to duże wrażenie. 50 lat to zacny wiek – mówi w przeddzień swoich 50-tych urodzin Gość Radia ZET Sławomir Nitras. Polityk PO dodaje również, że leciał wczoraj samolotem do Warszawy, spotkał kolegę, którego nie widział 30 lat i… - Popatrzyłem na niego: nie wygląda jak 50-latek, więc mam nadzieję, że może też się w miarę jeszcze trzymam – mówi gość Bogdana Rymanowskiego. Prezenty? - Z żoną to już załatwiliśmy. Wczoraj mieliśmy 24. rocznicę ślubu – zdradza poseł. Co z prezentem od partyjnego szefa? - Nie spodziewam się prezentów od Donalda Tuska – przyznaje Sławomir Nitras. Polityk PO zdradza również, na co liczy. - Chciałbym, żebyśmy w roku moich 50-tych urodzin wygrali wybory. To byłby najlepszy prezent. Nie tylko dla mnie i dla wielu Polaków – uważa poseł opozycji.

Nitras: Mamy już ponad 9 tys. ludzi. 50 tys. to minimum

Jak idzie zbieranie armii ludzi do pilnowania wyborów? - Dobrze idzie. Mamy wiele dywizji – największa, PO, ale są też mniejsze partie, które gromadzą – odpowiada Sławomir Nitras, odpowiedzialny za kontrolę wyborów. - Mamy w tej chwili ponad 9 tys. osób. To 20 proc. Do października mamy dużo czasu. Przed nami kampania. 50 tys. osób to minimum, które zakłada PO – precyzuje w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. - Musimy znaleźć moment na przeprowadzenie kampanii społecznej, która namówi ludzi – dodaje Nitras.

Polityk PO: Wynagrodzenie od PKW to 600 złotych za dzień

Kontrola wyborów? - Ludzie, którzy się zdecydowali na uczestnictwo nie dostają od nas pieniędzy, ale jest przewidziane wynagrodzenie ze strony PKW. Celem nie jest postawienie naprzeciwko siebie 2 armii, które będą ze sobą walczyć w komisji – ocenia Nitras. Poseł PO dodaje, że celem jego partii jest „wprowadzenie osób, które będą pilnowały uczciwości procedur”. - Mamy w Polsce regres, jeśli chodzi o uczciwe wybory i należy się tego realnie obawiać – uważa Gość Radia ZET. Jego zdaniem „źle by się stało, gdyby komisje wyborcze były zakładnikami”. - Komisja powinna być uczciwym sędzią, a nie stroną w sporze. Za ten dzień pracy przysługuje wynagrodzenie. Według zapowiedzi PKW ma wynosić 600 złotych za dzień pracy – mówi Sławomir Nitras.

Krótka piłka: Nie zmienimy wieku emerytalnego; gdyby nie rządy PO, PiS nie miałby na 500+

- Liderem opozycji jest Donald Tusk i inni się nie liczą? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Wszyscy się liczą. Tusk jest dziś liderem PO, największej partii, która jako jedyna może wygrać z PiS, chce współpracować z innymi partiami. Wszyscy są ważni – komentuje Sławomir Nitras.

- Nie zmienimy wieku emerytalnego? – pyta prowadzący.

- Nie zmienimy wieku emerytalnego – zapewnia polityk PO.

- Gdyby nie nasze rządy, PiS nie miałby na 500+? – pyta gospodarz programu.

- Tak – ocenia Gość Radia ZET.

- Zdemontujemy mur na granicy z Białorusią? – pyta Rymanowski.

- Nie znam sprawy tego muru. Na pewno nie dopuścimy do tego, żeby w PL ciała płynęły rzekami, żeby ludzie umierali na granicy. To niedopuszczalne – odpowiada Nitras.

- O zwycięstwo będę się zaciekle bił? – pyta dziennikarz.

- Będę się bił. Trochę mnie pan zna, na pewno nie odpuścimy. To nie jest walka jednoosobowa. Tu liczy się zespół– zapowiada poseł.

Sławomir Nitras: Sondaże PO? Nie są zadowalające. Zakładaliśmy, że na tym etapie PO przebije 30 proc.

- Czy sondaże nie rosną… poczekałbym z tym. Nie poddajemy się trendom. Z perspektywy 7-8 miesięcy – one rosną. Choć nie są zadowalające. Zakładaliśmy sobie, że PO na tym etapie przebije 30 proc. – tak polityk PO komentuje w internetowej części programu „Gość Radia ZET” skuteczność kampanii Platformy. Zdaniem Sławomira Nitrasa, zaszkodzić PO mogła sprawa Jana Pawła II. - Kwestia reportaży, one na pewno nam nie pomogły. Słyszę to na spotkaniach – przyznaje gość Bogdana Rymanowskiego.

Nitras o reakcji PO dot. JPII: Jak jest nieprzewidziana ulewa, to człowiek stara się chronić pod parasolem, ale zawsze go trochę ochlapie

- Ja jestem przedstawiany przez PiS jako radykał antykatolicki, a ja chciałbym żyć w państwie, w którym kwestie religii są kwestią prywatną, abp Jędraszewski nie mówi mi, co ja mogę, a co nie – mówi Sławomir Nitras. Polityk przyznaje, że dojrzewał z Janem Pawłem II. - Dla mnie 1989 rok był rokiem przełomu, nie zdarzyłby się bez JPII. Pielgrzymki papieża były zawsze źródłem nadziei – opisuje poseł. Dopytywany o uchwałę dot. papieża, Nitras ocenia, że Sejm nie jest od tego, by uznawać świętość. - Co, my jesteśmy konklawe? Państwo watykańskie? – pyta retorycznie. Polityk PO uważa, że Platforma nie do końca zareagowała tak, jak powinna. Dodaje jednak: - Jak jest nieprzewidziana, niezapowiedziana ulewa, to człowiek stara się chronić pod parasolem, ale zawsze go trochę ochlapie.

„Najważniejsze, żeby prawo nie było tworzone przez katolików dla wszystkich, tylko przez wszystkich dla wszystkich”

- Dziś tacy goście, jak pan Rydzyk i Jędraszewski chcą nam życie urządzać – mówi Gość Radia ZET. Jego zdaniem abp Jędraszewski „jest kompletnie odklejonym gościem, który jeździ wielkim mercedesem, który dba o to, by mieć zrobiony manicure i nigdy w życiu nie pracował ciężko fizycznie”. - Najważniejsze, żeby prawo nie było tworzone przez katolików dla wszystkich, tylko przez wszystkich dla wszystkich – uważa polityk PO.

Pytany przez słuchacza o poglądy, Sławomir Nitras odpowiada: - Jestem wolnościowcem, uważam się za liberała, szczególnie w kwestiach gospodarczych, chociaż w społecznych również. Dodaje, że „PO jest partią broniącą wolności gospodarczej”. - Ale nie mamy radykalnych pomysłów, że trzeba zrezygnować z całej pomocy społecznej, wszystkie szkoły mają być prywatne, że mamy być nieubezpieczeni, bo to poglądy, które się łatwo głosi, jak ma się 19 lat – komentuje Gość Radia ZET. - Jesteśmy za państwem, w którym jest wolność gospodarcza, ale w którym chory człowiek może liczyć na solidarność społeczną i nie musi robić zbiórek w internecie, żeby liczyć siebie lub dzieci – dodaje.

Sławomir Nitras komentuje też wypowiedzi Janiny Ochojskiej, która uważa, że mur na granicy z Białorusią powinien zostać rozebrany. – Pani Ochojska nie jest politykiem. Zaprosiliśmy na listy Koalicji osobę o wyjątkowej wrażliwości, która znana była z tego, że jak komuś działo się coś złego, to bierze plecak albo kule i zasuwa pomagać ludziom. To nie jest stanowisko PO – mówi Gość Radia ZET. - Trzeba chronić polskim granic. Kanał przerzutowy w dużym stopniu stworzył Łukaszenka. Natomiast nie zgadzam się z tym – i tu jestem całkowicie z Janiną Ochojską – żeby polskimi rzekami płynęły ciała ludzi, zwierzęta dzikie rozszarpywały ludzi – dodaje.

Sławomir Nitras o systemie do kontroli wyborów: Pokażemy jesienią. Cieszyński? Powiedział nam, że nie chce siedzieć w więzieniu

- My swój pokażemy jesienią, nie ma sensu wcześniej. To kwestia przetestowania, odporności na ataki hakerskie…. – odpowiada poseł PO, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o to, kiedy Platforma pokaże system, który miałby kontrolować wybory. - Rządowy system, który buduje pan Cieszyński, który ma służyć PKW, on też nie istnieje. Będzie gotowy w sierpniu, według zapowiedzi. A jak znam Cieszyńskiego, to on w sierpniu może być tak gotowy, jak respiratory były – dodaje Sławomir Nitras. Gość Radia ZET zarzuca Januszowi Cieszyńskiemu, „że wziął nasze, publiczne pieniądze i nie kupił respiratorów, które miał kupić, więc de facto zdefraudował pieniądze”. Nitras opowiada również historię z czasów pandemii. - Cieszyński prosił nas o poparcie przepisu, który zwalniał z odpowiedzialności karnej za nadużycia urzędników. Powiedzieliśmy mu, że chcemy poprzeć ustawę, ale proszę nam wyjaśnić, dlaczego ma tam być przepis o bezkraności. On powiedział: bo ja nie chcę siedzieć w więzieniu – opisuje Gość Radia ZET.

- „Babciowe” to może nie jest najszczęśliwsza nazwa, ale zachęta do kobiet do powrotu na rynek pracy, to się opłaca budżetowi państwa, dobrze to zrobi budżetom domowym i aktywizacji zawodowej kobiet – mówi polityk.

„PKO powinno wszystkich klientów przeprosić”

PKO BP zaprasza SSP na Sycylię, na szkolenie ws. inflacji? - Jestem klientem PKO BP i powiem zupełnie szczerze, że jak słyszę o zatrudnieniu pana Oskara, ludzi od pana Mejzy, bez żadnego wykształcenia, to zastanawiam się, gdzie jest dobro klientów – mówi Gość Radia ZET. - PO, kiedy rządziła, szefem PKO BP był jeden z najbliższych ludzi Morawieckiego, pan Jagiełło, który był dobrym prezesem, bo nikt od niego nie oczekiwał uprawiania polityki, zatrudniania kumpli i nikt nie pytał, na co głosuje – dodaje. - Jak zobaczyłem ostatnie zatrudnienia tych wyjątkowo nieciekawych ludzi w banku, to pomyślałem o tym, czy ja powinienem być klientem tego banku. PKO powinno wszystkich klientów przeprosić, że za nasze pieniądze robi takie rzeczy. To nieprzyzwoite – komentuje Sławomir Nitras.

RadioZET/MA

Logo radiozet Dzieje się