Oceń
Jeden przejazd windą miał spowodować zakażenie koronawirusem u 71 osób. "Pacjentem zero" miała być mieszkanka bloku w jednym z miast na północy Chin. Kobieta wcześniej wróciła z USA, a testy na koronawirusa dały wyniki negatywne.
Sprawa, o której piszą m.in. brytyjski "The Independent" i portal polsatnews.pl, miała miejsce w marcu tego roku w jednym z miast prowincji Heilongjiang (północno-wschodnie Chiny, blisko granicy z Rosją). Jedna z lokatorek bloku mieszkalnego wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Nie miała żadnych objawów, a wyniki obowiązkowych testów na koronawirusa dały wyniki negatywne.
Kobieta sama zdecydowała się jednak na samoizolację w mieszkaniu. W tym celu jeden raz skorzystała z windy w budynku. I właśnie ten przejazd miał - według chińskich naukowców, którzy opublikowali wnioski ze swoich badań, na stronie Centers for Disease Control and Prevention, agencji rządu federalnego Stanów Zjednoczonych - uruchomił lawinę zakażeń, która ostatecznie objęła co najmniej 71 osób.
Koronawirus w Chinach. Kobieta mogła zakazić 71 osób
Bo choć turystka korzystała z windy sama, to niedługo po niej wsiadła do niej sąsiadka mieszkająca piętro niżej. Kobieta spotkała się później m.in. ze swoją matką i jej partnerem, którzy później uczestniczyli w imprezie towarzyskiej, której z kolei inny z uczestników kilka dni później doznał udaru mózgu.
Lekarze początkowo nie podejrzewali, że mężczyzna może mieć koronawirusa. W szpitalu odwiedzało go m.in. dwóch synów, którzy zarazili się od ojca. Ten zaś ostatecznie trafił do innej placówki, ale w obydwu szpitalach łącznie zdiagnozowano ok. 50 osób, w tym lekarzy, członków personelu i pacjentów.
To nie wszystko, bo liczba zakażonych wzrosła do co najmniej 71 osób, w tym członków rodziny sąsiadki kobiety, która podróżowała z USA. Ją z kolei przebadano ostatecznie po raz kolejny, a rezultaty badań były zaskakujące - okazało się bowiem, że w organizmie kobiety były przeciwciała, co świadczy o tym, że jej organizm mógł sam pokonać koronawirusa.
Nasze badania udowadniają jak jedna osoba, która przechodzi zakażenie Sars-CoV-2 bezobjawowo może doprowadzić do powstania ogniska koronawirusa
- twierdzą wspomniani wyżej naukowcy, którzy badali tę sprawę. Ich zdaniem, kobieta, która wróciła z Ameryki, mogła nie stosować się do reżimu sanitarnego i np. nie umyła rąk, zanim nie dotknęła przycisku w windzie.
RadioZET.pl/independent.co.uk/polsatnews.pl
Oceń artykuł
