Oceń
Mając kontakt z seniorem, brak maseczki jest totalną nieodpowiedzialnością. Zdjęcie maseczki to jak odcięcie hamulca w samochodzie. Jeśli nie będzie tego mechanizmu, przyrosty zakażeń będą bardzo duże - ostrzegł w rozmowie z "Super Expressem" minister zdrowia Adam Niedzielski.
Koronawirus w Polsce wciąż niestety ma się "dobrze". W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło kolejne 4394 przypadki zakażenia, poinformowano także o śmierci 35 osób. Ogólna liczba zakażeń od początku epidemii w Polsce przekroczyła już 130 tysięcy osób, a liczba ofiar śmiertelnych jest już wyższa niż 3 tysiące.
Niedzielski: zdjęcie maseczki to jak odcięcie hamulca w samochodzie
Adam Niedzielski, minister zdrowia, udzielił w tym temacie wywiadu dla "Super Expressu". Nawoływał w nim do przestrzegania restrykcji dotyczących m.in. noszenia maseczek ochronnych. Jego zdaniem, to, co mówią posłowie Konfederacji i tzw. antymaseczkowcy, można zdefiniować jako „nawoływanie do odcięcia hamulców”.
Na uwagę, że nawoływanie przez polityków do noszenia maseczek i pojawiające się w mediach ich zdjęcia bez maseczek powodują niespójność przekazu, szef MZ stwierdził, że przedstawiciele rządu powinni być spójni i konsekwentni.
- To kwestia wiarygodności. Jednak widzę też drugą stronę, czyli polowanie na polityka, który na moment zsunął maseczkę z ust i nosa, aby np. zjeść albo np. zrobił to na wolnym powietrzu - gdy jeszcze była taka możliwość, albo też w miejscu pracy, przy zachowaniu dystansu, gdzie miał do tego prawo - zauważył Niedzielski.
Koronawirus w Polsce. Minister zdrowia: wszyscy w resorcie chodzimy w maseczkach
Przyznał jednocześnie, że nie dziwi się ludziom, że czują się zakłopotani widząc, iż niektórzy politycy nie są spójni w swoim działaniu. - W Ministerstwie Zdrowia podjęliśmy decyzję, by wszyscy pracownicy resortu chodzili w maseczkach - bez względu na sytuację.(...) Chcemy dawać przykład - zaznaczył. Odnosząc się natomiast do zarzutów, że nie ma żadnej strategii walki z epidemią, Niedzielski stwierdził, że walka z pandemią nie będzie odbywała się w uporządkowanych warunkach.
- Jeżeli ktoś się spodziewał, że przejdziemy w całkowicie uporządkowany sposób przez taką skalę zachorowań, z jaką mamy do czynienia obecnie, to było to myślenie nielogiczne. Zwróćmy uwagę na walkę z koronawirusem innych państw, których systemy ochrony zdrowia oceniane są jako jedne z lepszych. Jesteśmy w sytuacji, gdy toczymy trudną bitwę - podkreślił w rozmowie z "SE".
Stąd też - jak mówił - jego resort zdecydował się na modyfikację walki z epidemią. - Pierwsza diagnoza pokazywała, że nałożenie się sezonu grypowego i infekcji koronawirusa będzie głównym wyzwaniem – myśleliśmy tu o prawidłowej selekcji pacjentów z różnymi zakażeniami. Okazuje się, że głównym wyzwaniem staje się jednak sama skala zachorowań na koronawirusa. Dokonujemy więc redefinicji - powiedział szef resortu zdrowia.
Koronawirus - co trzeba wiedzieć?
- Koronawirus - najnowsze informacje
- Koronawirus w Polsce - raport, objawy, leczenie, epidemia, najważniejsze dane
- Tych leków nie wolno wywozić za granicę w związku z koronawirusem [LISTA]
- Koronawirus: interaktywna mapa zachorowań. Gdzie jest koronawirus? [Mapa live]
- Koronawirus - infolinia NFZ, numer telefonu
- Podejrzenie koronawirusa: co zrobić? Postępowanie epidemiologiczne [Schemat]
- Brak ubezpieczenia a koronawirus: kto zapłaci za badania?
- Koronawirus a podróże - utrudnienia
- Koronawirus: kwarantanna domowa. Za jej złamanie grozi więzienie
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł
