Oceń
Ion Aliman po raz trzeci został wybrany burmistrzem wsi Deveselu w południowej Rumunii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż polityk przed dziesięcioma dniami zmarł na Covid-19.
O sprawie piszą rumuńskie media. Ioan Aliman był zakażony koronawirusem i zmarł na Covid-19 10 dni temu, ale mimo tego zagłosowało na niego ponad 1000 z 1600 uprawnionych do głosowania mieszkańców Deveselu. Wszystko dlatego, że karty do głosowania wydrukowano jeszcze przed jego śmiercią.
W tej sytuacji obowiązki burmistrza tymczasowo - do czasu rozpisania wyborów uzupełniających - przejmie jego dotychczasowy zastępca. "Dwukrotny burmistrz Deveselu cierpiał też na inne choroby: miał cukrzycę, chorował na wątrobę i kilka lat temu przeszedł przeszczep nerki" - czytamy na Gazeta.pl.
Wybory samorządowe w Rumunii
W niedzielę w ponad 16 tysiącach miast i gmin w Rumunii odbyły się wybory lokalne. Pierwotnie głosowanie zaplanowane było na początek czerwca, ale zostało przełożone ze względu na pandemię. Według exit poll wygrała je rządząca obecnie w tym kraju Partia Narodowo-Liberalna.
Wybierani byli m.in. burmistrzowie, rady miast i gmin. Do głosowania uprawnionych było ponad 18 mln obywateli. Według komentatorów głosowanie posłuży jako ważny wyznacznik nastrojów społecznych przed zaplanowanymi na grudzień wyborami parlamentarnymi.
RadioZET.pl/PAP/stirileprotv.ro/Gazeta.pl
Oceń artykuł
