Oceń
Do tragedii doszło w czwartek przy ulicy Czeladzkiej. Jak podaje "Super Express", wypadek wydarzył się przy nieczynnym hotelu dla pielęgniarek.
Wypadek w Sosnowcu. Nie żyje 13-latek
Dziecko miało wejść na schody ewakuacyjne. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chłopiec spadł. Mimo trwającej 40 minut akcji ratunkowej nie udało się go uratować.
Mieszkańcy Sosnowca są wstrząśnięci tragedią. - Zanim wyszedłem z bloku, usłyszałem potworny krzyk. To był tata tego chłopca z żoną. Tyle razy mówiłem tym dzieciakom, żeby tam nie wchodzili. To oni tylko odpowiadali, że to jest najlepszy punkt obserwacyjny w Sosnowcu. Taka tragedia - mówił "SE" jeden ze świadków.
- To potworna tragedia, taki młody chłopak. Zorientowałem się, co się stało, dopiero jak zobaczyłem pogotowie i straż. Ten chłopiec nie mieszkał tutaj w bloku. Te schody są zabezpieczone kratami, ale i tak młodzież tam wchodzi. Sam upominałem, dzwoniłem na służby, nikt nie reagował - dodał inny mieszkaniec Sosnowca.
Na miejscu zdarzenia byli policjanci, jednak oficjalnie nie chcą komentować sprawy.
RadioZET.pl/"Super Express"
Oceń artykuł