Oceń
27-latek skazany za brutalny gwałt na 10-letnim chłopcu po wyjściu z więzienia domaga się wykreślenia z Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Zdaniem Mateusza W. z Nowej Dęby na Podkarpaciu rejestr uniemożliwia mu normalne życie w społeczeństwie.
Pedofil z Podkarpacia tuż po swoich 19 urodzinach w 2010 roku dokonał brutalnego gwałtu na 10-latku, który wracał z kościoła. Mateusz W. najpierw dotkliwie go pobił, następnie zaciągnął go w krzaki i wyrządził mu krzywdę, używając leżącego nieopodal kija. Nastolatek w krótkim czasie znalazł się za kratami.
Niechlubna lista pedofili
Gdy W. wyszedł z więzienia, trafił na niechlubną listę przestępców seksualnych, co — jak twierdzi — uniemożliwia mu „normalne życie”. Mający obecnie 27 lat mieszkaniec Nowej Dęby skarży się, że przez obecność w rejestrze dostaje groźby pobicia, a nawet śmierci. Mężczyzna żąda teraz wykreślenia z „listy pedofili”. — Skazany złożył wniosek o wykreślenie go z tego rejestru — potwierdza sędzia Marek Nowak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Przestępca żąda wykreślenia
Aktualnie Mateusz W. przebywa (od 2015 r.) w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozpozna jego wniosek w poniedziałek 29 stycznia br.
RadioZET.pl/echodnia.eu/stalowemiasto.pl/strz
Oceń artykuł
