Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Arcybiskup metropolita katowicki spotkał się z dziennikarzami w poniedziałek na konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
Abp Skworc o filmie „Kler”
Hierarcha zaznaczył, że nie wybiera się do kina na film „Kler”. – Nie widziałem filmu, bo myślę, że nie ma takiej potrzeby – stwierdził. – Ja znam własne grzechy, znam grzechy także księży. Ponadto, kiedy czytamy 10 Bożych przykazań, to wiemy, jakie mogą być ludzkie grzechy, i poza te ramy nie wyjdziemy. A jeśli chodzi o grzechy, to właściwym miejscem do rozprawiania się z nimi jest Sakrament Pokuty, i tam prosimy o miłosierdzie dla nas i dla całego świata, a niekoniecznie sala kinowa – ocenił abp Skworc.
Dziennikarze zapytali również o zapowiedziany po ostatnim 380. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 25 i 26 września w Płocku, dokument prezentujący podejmowane działania prewencyjne i zebranie danych o skali pedofilii w polskim Kościele. Jak zaznaczył abp Skworc, prace nad dokumentem wciąż trwają.
– Możemy powiedzieć, że to sekretariat KEP będzie tym miejscem, gdzie dane dotyczące tych spraw będą zebrane – stwierdził. Dodał, że dokument ma zostać opublikowany do końca listopada. – Myślę, że nie będzie żadnych przeszkód, żeby ten termin nie został dotrzymany – podkreślił.
„Kler” w kinach
Fabuła filmu „Kler” przedstawia trzech księży katolickich – skupionego na karierze pracownika kurii w wielkim mieście (Jacek Braciak), wiejskiego proboszcza żyjącego w stałym związku z kobietą (Robert Więckiewicz) i oskarżonego przez parafian o pedofilię, który także ma swoją tajemnicę (Arkadiusz Jakubik). Smarzowski przedstawia także żyjącego w luksusie arcybiskupa Mordowicza, który jest blisko związany z rządzącymi krajem i wywiera bezpośredni wpływ na krajową politykę (Janusz Gajos).
Jak podaje serwis Wirtualne Media, wynik frekwencyjny filmu „Kler” przez pierwsze 7 dni emisji to dokładnie poziom 1 732 300 widzów. Dla porównania – film „Wołyń” obejrzało 1,45 mln widzów, a „Drogówkę” – 1,02 mln.
RadioZET.pl/PAP/DG
Oceń artykuł