Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Andrzej J. pełnił funkcję przewodniczącego KNF od połowy października 2011 r. do października 2016 r. W lutym 2015 r. warszawski sąd ogłosił upadłość SKOK Wołomin.
- Wiemy ponad wszelką wątpliwość, wedle ustaleń, jakie zostały poczynione, że już w 2013 roku, w październiku, ówczesne kierownictwo KNF dysponowało wystarczającą wiedzą, która w pełni uzasadniała podjęcie działań do przerwania tego przestępczego procederu – mówił w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jak dodał, prowadzone w tej sprawie śledztwo ma m.in. odpowiedzieć na pytanie: dlaczego KNF nie reagowało w tej sprawie?
- Być może ktoś im kazał? Być może był jakiś parasol polityczny? – pytał Ziobro i podkreślał, że do nieprawidłowości dochodziło za czasów koalicji PO-PSL: - Oni mówili, że to PiS za to odpowiada. Tylko problem polega na tym, że ta historia działa się wtedy, kiedy całą władzę w państwie, wszystkie instytucje, które odpowiadały za nadzór, za kontrole skarbowe, za działanie policji, służb, prokuratury, wszystko to było w rękach tych, którzy dzisiaj krzyczą, że my niesłusznie prowadzimy to śledztwo .
Tymczasem były premier w rządzie PiS Kazimierz Marcinkiewicz w zatrzymaniach widzi inny cel:
- Moim zdaniem jest to akcja mająca na celu rozmycie afery KNF pod rządami PiS. Wskazanie, że jest to instytucja, w której zawsze działo się coś nieprawidłowego. Tym bardziej, że ze SKOK-iem Wołomin związani są prominentni politycy PiS – powiedział w rozmowie z Money.pl.
- Warto zauważyć, że PiS, a także Lech Kaczyński, gdy był prezydentem, robili wszystko, by SKOK-i nie podlegały nadzorowi KNF i dopiero po rządach Andrzeja J. udało się doprowadzić do podporządkowania SKOK-ów temu nadzorowi – dodał Marcinkiewicz
Gazeta Wyborcza przypomina z kolei, że wśród zatrzymanych urzędników jest też były wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak (zgodził się na podanie nazwiska), który został dotkliwie pobity po tym, jak Komisja podjęła działania ws. SKOK Wołomin.
„Gdy w wyniku działań Komisji SKOK Wołomin objęto śledztwem, Wojciech Kwaśniak został ciężko pobity. Wynajęci przez SKOK sprawcy zaatakowali go przed domem. Przez wiele miesięcy leżał potem w szpitalu” – napisano w artykule.
W postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin, zarzuty usłyszało dotąd blisko 900 osób. Wobec ponad 300 skierowano akty oskarżenia. Ponad 150 zostało już prawomocnie skazanych.
RadioZET.pl/PAP/Money.pl/Gazeta Wyborcza/JŚ
Oceń artykuł