Oceń
Rekord zakażeń czwartej fali koronawirusa padł w piątek. Liczba nowych przypadków wyniosła 15 904. W tej sytuacji coraz częściej pojawiają się opinie, że rząd powinien zainterweniować i wprowadzić obostrzenia w niektórych sektorach życia publicznego.
Jednym z nich jest edukacja, gdzie coraz częściej - wskutek rosnącej liczby zakażeń - słyszy się o konieczności powrotu do nauki zdalnej. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapewnił jednak, że "na razie nie ma żadnych planów odejścia od systemowej nauki stacjonarnej".
Koronawirus w Brzesku w Małopolsce. Ponad 1300 uczniów uczy się zdalnie
Są jednak placówki, które przechodzą na tryb zdalny z uwagi na wykrycie nowych przypadków wśród uczniów lub nauczycieli. Jedną z nich jest Zespół Szkół Technicznych i Branżowych w Brzesku (woj. małopolskie), gdzie od czwartku w domach uczy się ponad 1300 licealistów.
Wszystko dlatego, że - jak poinformował w rozmowie z reporterem Radia ZET Przemysławem Tarankiem dyrektor ZSTiB Jerzy Soska - zakażenie wykryto m.in. u ośmiorga przedstawicieli kadry nauczycielskiej, ale także wśród młodzieży. - Jest kilku nauczycieli z potwierdzonym wynikiem i kilku uczniów. Wystarczy, że taki nauczyciel miał w danym dniu siedem lekcji i automatycznie siedem klas musi przejść na nauczanie zdalne - przyznał.
Dlatego właśnie dyrektor zdecydował o przejściu na zdalne nauczanie całej szkoły. Co ciekawe jednak sanepid nałożył kwarantannę jedynie na niezaszczepionych uczniów i naczuczyciele - oni do 10 listopada nie mogą wychodzić z domów. Nie wiadomo też dokładnie, ilu uczniów w brzeskiej szkole jest zaszczepionych przeciwko COVID-19. Jeśli chodzi o nauczycieli, to według dyrektora preparat przyjęło już 75 proc. pedagogów.
RadioZET.pl/PAP/PT
Oceń artykuł