Oceń
Władze Izraela są odpowiedzialne za bezpieczeństwo polskiej placówki w Tel Awiwie i będziemy się tego domagać — powiedział w poniedziałek w Polsat News szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak ocenił, w Izraelu są widoczne „pewne nastroje antypolskie”.
Na wejściu do polskiej ambasady w Izraelu ktoś namalował sprayem swastyki i wypisał wulgarne, antypolskie hasła — potwierdził w niedzielę PA dyrektor Biura Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Artur Lompart. Polska zwróciła się do władz Izraela, by wyjaśniły incydent oraz podjęły działania w celu zapewnienia ochrony polskiej placówki dyplomatycznej.
Kto zdewastował polską ambasadę?
Według Czaputowicza incydent ten jest „godny ubolewania”.
— Od razu została skierowana nota do władz Izraela z prośbą o zapewnienie bezpieczeństwa, o ukaranie i znalezienie sprawców — powiedział szef polskiej dyplomacji.
Jak podkreślił, „władze Izraela są odpowiedzialne za bezpieczeństwo polskiej placówki i będziemy się tego domagać”. Szef MSZ zaznaczył przy tym, że „tutaj nasze działania są spokojne”.
— Ja bym nie podnosił tej kwestii, jako jakiejś, która mogłaby psuć nasze wzajemne stosunki — zaznaczył szef MSZ.
Antypolskie nastroje w Izraelu?
Czaputowicz ocenił, że w Izraelu są widoczne „pewne nastroje antypolskie”.
— To nie jest dobre z perspektywy zbliżenia naszych państw, bo uważam, że do takiego zbliżenia i współpracy należy powrócić — mówił szef MSZ.
Według ministra w tej sytuacji potrzebna jest „edukacja, spokojna rozmowa, praca historyków”.
— Znak swastyki jako znak państwa polskiego jest nie do przyjęcia — potrzebna tam też jest edukacja — podkreślił.
RadioZET.pl/Polsat/maal
Oceń artykuł