Oceń
Przemysław Czarnek był we wtorek gościem w Radiu Wrocław. Tematem audycji był m.in. Polski Ład - zwany również Nowym Ładem - szeroko zakrojony program społeczno-gospodarczy, zaprezentowany w sobotę przez władze PiS. Jednym z jego założeń jest wprowadzenie zmian w systemie edukacji, np. zwiększenie liczby godzin lekcyjnych z historii w szkołach ponadpodstawowych oraz nauka o historii XX i XXI wieku.
Jak wyjaśniał minister edukacji i nauki, miałoby to być realizowane "dwutorowo: historia Polski i historia powszechna w szkołach ponadpodstawowych ze zwiększoną liczbą godzin". - Daliśmy wiele Europie jako Polacy, w wielu miejscach. Słaba jest wiedza na ten temat, wydaje się, że ona powinna być zdecydowanie większa, po to, żebyśmy się czuli dumni z tego, że jesteśmy Polakami. Nie będziemy się czuć dumni, jeżeli nie będziemy znać własnej historii - ocenił.
Czarnek: UE jest tworem niepraworządnym
Podkreślił przy tym, że uczniowie będą w ramach historii najnowszej uczyć się o wszystkich wydarzeniach, które - w jego opinii - mają duże znaczenie dla losów państwa polskiego. W swoją wypowiedź wtrącił jednak dość bezpośrednią krytykę Unii Europejskiej jako struktury międzynarodowej.
Wejście Polski do Unii Europejskiej, Traktat lizboński, funkcjonowanie Polski w ramach Unii Europejskiej, ewolucja Unii Europejskiej z tworu praworządnego na twór niepraworządny, bo dzisiaj jest tworem niepraworządnym, który nie przestrzega własnych ram prawnych. I to widzimy dokładnie. Również o tym się będą uczyć uczniowie, bo muszą poznać sytuację, w której jesteśmy
Czarnek musiał się potem tłumaczyć z tych słów. Podczas wtorkowej konferencji prasowej po spotkaniu zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty minister został przez dziennikarzy poproszony o komentarz do swojej porannej wypowiedzi.
- To jest moja prywatna opinia jako prawnika i konstytucjonalisty. Jeśli UE nie ma żadnych podstaw prawnych do wkraczania w sferę organizacji wymiaru sprawiedliwości, a jednak to robi, to jest tworem niepraworządnym. Jeśli do tego zupełnie inaczej bez podstaw ocenia bardzo porównywalną sytuację na Malcie, w Niemczech i Polsce, to jest tworem niepraworządnym - stwierdził szef MEiN.
RadioZET.pl/PAP/wp.pl
Oceń artykuł