Oceń
Jerzy Owsiak jest kolejną znaną osobą publiczną, która wypowiedziała się na temat szczepień na Covid-19. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sam się jeszcze nie zaszczepił (choć zamierza), skomentował natomiast aferę związaną z doniesieniami na temat celebrytów (aktorów, polityków), który zostali zaszczepieni poza kolejnością. Byli to m.in. Krystyna Janda, Andrzej Seweryn, Leszek Miller czy Michał Bajor.
Owsiak zdecydował się zabrać głos z uwagi na plotki, rozpowszechniane w mediach społecznościowych, jakoby on również miał zaszczepić się poza kolejnością. W swoim poście nie szczędził równocześnie krytycznych słów pod adresem obecnej władzy.
"Dla jasności - nie szczepiłem się ja ani nikt z moich bliskich, nikt tego nie proponował i czekam na swoją kolejkę. Przez trzy dni czytam i rozmawiamy z żoną, jak nakręca się spirala złości, hejtu i pomówień z ust ludzi, którzy piętnując, mają się za strażników sprawiedliwości" - tymi słowami zaczął swój wpis na Facebooku. W dalszej jego części nawiązał do afery z czasów, gdy ministrem zdrowia był Łukasz Szumowski - chodziło o oskarżenia dotyczące zakupu przez resort respiratorów od handlarza bronią.
"To wszystkich tych wyczulonych na szacher-macher proszę o pytanie o 200 milionów złotych na respiratory, które miały ratować zdrowie i życie ludzkie a których nie ma, a osoby za to odpowiedzialne postanowiły zająć się czymś innym. Bałagan systemowy w sprawie szczepionek to pikuś przy tej historii tak ewidentnie kryminalnej, a jednak niemającej żadnych konsekwencji - tutaj proszę o Wasz oburzony ton ludu! To mój kolejny wpis w tej sprawie!" - podsumował Owsiak.
Szczepienia dla celebrytów? WUM się tłumaczy i powołuje komisję
Warszawski Uniwersytet Medyczny informował w zeszłym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek na koronawirusa, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki.
Komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, europosła SLD Leszka Millera. O zaszczepieniu przeciw Covid-19 poinformowała też aktorka Krystyna Janda, a wśród innych znanych zaszczepionych znaleźli się także m.in: aktor Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna, aktorka Maria Seweryn, piosenkarka Magda Umer oraz dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
Rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong poinformował w sobotę, że powołał wewnętrzną komisję, która z ramienia Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ma wyjaśnić sprawę szczepienia przeciw koronawirusowi osób poza kolejnością, m.in. aktorów i celebrytów. Dodał też, że WUM nie prowadzi akcji szczepień. - Akcję tę prowadzi wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, w której WUM jest właścicielem - poinformował.
RadioZET.pl/PAP/Facebook
Oceń artykuł