Oceń
Cała Polska żyje tragedią, która wydarzyła się na klatce schodowej jednego z bloków w Kołobrzegu. 17-letni Adrian W. miał zamordować swojego kolegę ze szkoły, 16-letniego Sebastiana J. Gazety "Super Express" i "Fakt" piszą o nowych wątkach, które zaczęły pojawiać się w sprawie. Dziennikarze "Faktu" dotarli m.in. do mrożącej krew w żyłach korespondencji Adriana W. z koleżanką.
Chcesz śledzić takie informacje na bieżąco? Dołącz do grupy Kronika kryminalna Radia ZET na Facebook
Według "Faktu", 17-latek miał pozostawać z Sebastianem J. w konflikcie.
"Siebie też zabiję, jak dam radę"
Przed dokonaniem morderstwa, nastolatek miał wymieniać wiadomości z jedną z koleżanek – którą „Fakt” nazywa Patrycją.
Na stronie internetowej „Faktu” zamieszczono screeny z ich rozmowy. Wynika z nich, że Adrian W. przyznał, iż zamierza zabić człowieka. Ich rozmowa miała wyglądać następująco:
"Jak zabiję człowieka, który mnie zranił w ch*j to będę złym człowiekiem?" – miał pytać Patrycję w niedzielę przed południem.
"Nie wiem. Nie rób głupot" – odpisywała koleżanka.
"Nie zrobię głupoty, chcę spokoju" – odpowiedział Adrian W.
"Współczuję Ci bardzo. Dużo przeszedłeś, ale nie poddawaj się. Są trudniejsze chwile. Ale nie możesz z tym przegrać" – dziewczyna starała się odwieść kolegę od przerażających planów.
"Nie trzeba. Mądra jesteś, ale ja już nie potrafię" – odpowiadał.
"Pokaż światu, że jesteś ponad to. Proszę, nie rób nic głupiego" – pisała do kolegi.
"Nie zrobię głupoty, chcę spokoju. I siebie też zabiję, jak dam radę. Nie mam już bliskiej osoby" – wyznawał Adrian W.
"Nie mów tak nawet!" – odpisywała dziewczyna.
„Mówię prawdę” – twierdził Adrian W.
"K***a. Adrian nie myśl nawet o tym błagam" – prosiła Patrycja.
"Ja też dużo razy błagałem i jakoś straciłem matkę, dwóch przyjaciół, kilka dziewczyn i teraz kolejnego przyjaciela" – miał odpisać Adrian W.
"Między nimi była chora przyjaźń"
W rozmowie z „Faktem” nastolatka stwierdziła, że pomiędzy Sebastianem J. i Adrianem W. wywiązała się toksyczna relacja. - Między nimi była jakaś chora przyjaźń. Adrian był bardzo zaborczy i nie chciał żeby Sebastian z kimś oprócz niego się przyjaźnił. Gdy Sebastian się temu sprzeciwił i poznał nowych kolegów, to się bardzo mocno wtedy pokłócili – mówiła dziennikarzom gazety.
"Jutro to zrobię jak będzie sam w domu"
Z kolei według doniesień "Super Expressu" Adrian W. miał pisać do znajomej: „Mam wsparcie, ale i tak już nie potrafię, chcę, żeby ta osoba nie istniała. Żeby poczuła się tak jak ja”.
"Jutro to zrobię jak będzie sam w domu. Z rana. Jak wstanie" – pisał.
Wczoraj pisaliśmy też o kwestii plecaka, która dla śledczych nadal pozostaje nierozwiązana. W momencie, gdy na miejsce zbrodni przyjechała policja szkolny tornister Sebastiana J. zniknął. Nastolatek, wychodząc z domu, miał go na plecach.
Tragedia w Kołobrzegu
Do zabójstwa w Kołobrzegu doszło w poniedziałek około godziny 6.00 rano na klatce schodowej bloku przy ulicy Rybackiej. Wstępne informacje mówią o tym, że 16-letni Sebastian J., uczeń Zespołu Szkół Mechanicznych, został dwukrotnie dźgnięty nożem w okolice brzucha i szyi, gdy wychodził do szkoły. Nastolatek zginął na miejscu. Jego ciało w kałuży krwi znalazła matka.
Miasto zorganizowało pomoc psychologiczną dla rodziny zamordowanego chłopca, a policja wyjaśnia okoliczności zbrodni. W poniedziałek przez kilka godzin trwały poszukiwania napastnika. Przed godziną 16.00 służby poinformowały, że zatrzymano 17-letniego mieszkańca Kołobrzegu podejrzanego o zabójstwo, Adriana W.
17-latek zostanie doprowadzony do prokuratury w środę, 18 grudnia. Ma on odpowiadać za swój czyn jako osoba dorosła.
RadioZET.pl/fakt.pl/Super Express/wp.pl/PAP
Oceń artykuł
