Oceń
29 tys. nowych zakażeń potwierdziło w czwartek Ministerstwo Zdrowia. Ze statystyk resortu zdrowia wynika, że w porównaniu do początku miesiąca liczba przypadków koronawirusa w Polsce maleje - i to mimo dużej liczby wykonywanych testów. W szpitalach hospitalizowanych jest ponad 18 tys. pacjentów.
Koronawirus w Polsce. Lekarz o różnicy względem poprzednich fal
- Widzimy, że jest coraz mniej zgłoszeń na oddział intensywnej terapii związanych z COVID-19. Od ok. dwóch tygodni telefon milczy, a przecież byliśmy miejscem, do którego trafiały te najcięższe przypadki z południa Polski - powiedział prof. Wojciech Szczeklik, kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii w Wojskowym Szpitalu w Krakowie.
Jak zauważył, rośnie liczba osób, które zostały przyjęte na intensywną terapię z powodu innych chorób, niż covid - np. po wypadkach komunikacyjnych, z powodu ciężkiej choroby serca, problemów gastrologicznych - i dopiero w trakcie badań okazuje się, że są zakażeni.
Połowa osób z covid trafia na intensywną terapię z innych powodów. To olbrzymia różnica w porównaniu do poprzednich fal
W rozmowie z Polska Agencją Prasową Szczeklik zwrócił uwagę na łagodniejszy przebieg covid w tej fali, co wynika z samego charakteru wariantu Omikron. Jest to też zasługa szczepionek oraz wcześniejszego przejścia choroby. Jak zauważył, kilkanaście procent obecnych zakażeń to reinfekcje.
- Ponowne zakażenia zazwyczaj są łagodniejsze - zaznaczył lekarz. Z jego obserwacji wynika, że nawet w szczycie zachorowań w tej fali liczba zakażeń nie przełożyła się na liczbę hospitalizacji na intensywnej terapii z powodu covid. Prof. Szczeklik zwrócił uwagę, że od początku pandemii problemem są zakażenia wśród personelu i choć sytuacja poprawia się, to wciąż jest trudna.
RadioZET.pl/PAP (B. Kołodzieje)
Oceń artykuł