Oceń
W ciągu najbliższych 2–3 dni zapadnie decyzja dotycząca szczegółów ewakuacji polskich obywateli z Wuhan – epicentrum koronawirusa. Potwierdził to w Radiu ZET wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Zapewnił, że do ewakuacji dojdzie na pewno, ale nadal trwają rozmowy na temat miejsca, w które Polacy zostaną przetransportowani.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
- Albo w inną część Chin, albo zostaną ewakuowani do Europy. W zależności od tego, jak porozumiemy się z państwami unijnymi, które z nami współpracują, i z Chinami – mówił Beacie Lubeckiej w programie "Gość Radia ZET".
"Jest to sprawa bardzo wrażliwa"
Paweł Jabłoński nie zdradził wielu szczegółów, a tłumaczył to wrażliwością sprawy.
– Naprawdę jest to sprawa bardzo wrażliwa z różnych powodów. Chiny mają tutaj pewne oczekiwania, żebyśmy niezbyt szczegółowo ujawniali to do momentu, kiedy to nastąpi – mówił wiceminister spraw zagranicznych.
Wiceszef MSZ podkreślał, że bardzo ważna jest współpraca Polski ze służbami konsularnymi innych państw unijnych, które mają placówki w tym miejscu.
– Polska akurat w Wuhan nie ma konsulatu. Jesteśmy też w kontakcie z władzami chińskimi – objaśnił Jabłoński. – Natomiast do końca tego tygodnia zostaną pewne kroki podjęte i będziemy wtedy dokładnie wiedzieli, jak się ta ewakuacja odbędzie – dodał.
Czy to prawda, że Francja miała przetransportować do Europy m.in. Polaków? - padło pytanie.
"Nie mogę takiej informacji potwierdzić"
– Współpracujemy między innymi także z Francją – przyznał Paweł Jabłoński.
Beata Lubecka zwróciła uwagę na doniesienia medialne dotyczące możliwej kwarantanny.
– W mediach pojawiały się takie informacje, że francuskie władze chciałyby, żeby Polacy razem z francuskimi obywatelami poddali się dwutygodniowej kwarantannie w odizolowanym szpitalu, a Polacy, przynajmniej część Polaków, nie zgadza się na takie rozwiązanie. Czy to prawda? – dopytywała prowadząca program "Gość Radia ZET".
– Nie mogę takiej informacji potwierdzić – odpowiedział wiceszef MSZ.
– Dlaczego pan nie może? – zastanawiała się Lubecka.
– Nie mogę. Nie jestem upoważniony, żeby taką informację potwierdzić – tłumaczył Jabłoński. – Ta informacja nie jest precyzyjna, to mogę powiedzieć. Ta informacja co najmniej nie jest precyzyjna – ujawnił.
RadioZET/RadioZET.pl
Oceń artykuł
