Oceń
Ks. Adam Boniecki, wieloletni redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" został ukarany zakazem swobodnego wypowiadania się w mediach. Będzie mógł jedynie współpracować z redakcją. To już druga taka kara dla duchownego.
O zakazie poinformował w specjalnym komunikacie ks. Piotr Kieniewicz, sekretarz prowincji Zgromadzenia Księży Marianów, do którego należy Boniecki. Pełną treść stanowiska możemy przeczytać na Facebookowym Profilu wspólnoty:
Boniecki naraził się swoim przełożonym m.in. mocny, krytycznym (choć nie wprost) wobec obecnej władzy, kazaniem podczas mszy pogrzebowej Piotra Szczęsnego oraz gestom wsparcia wobec środowisk LGBT. Jak podkreśla w swoim oświadczeniu Kieniewicz, chodzi o "dobro duchowe wiernych i w poczuciu odpowiedzialności za wypowiadane słowa, które w określonych kontekstach tworzonych faktów medialnych wywoływały wśród licznych wiernych dezorientację".
Tego typu restrykcja została wobec słynnego polskiego duchownego zastosowana po raz drugi. Wcześniej nałożono na niego zakaz swobodnej wypowiedzi w listopadzie 2011 roku, po jego wypowiedziach na temat krzyża w Sejmie oraz po tym, jak stanął w obronie muzyka, lidera zespołu Behemoth Adama "Nergala" Darskiego. Tę karę cofnięto dopiero w lipcu tego roku.
Ks. Adam Boniecki był w latach 1999-2011 redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego", obecnie pełni funkcję redaktora-seniora. Znany jest z mocnych, często niezgodnych z oficjalną linią Kościoła, opinii w sprawach społeczno-politycznych.
RadioZET.pl/Onet.pl/MP
Oceń artykuł
