Oceń
Zaproponował seks, następnie rozebrał, związał i podpalił altanę, w której przebywała jego ofiara. Paweł K. może spędzić co najmniej 12 lat w więzieniu za zabójstwo kobiety ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna był już karany za znęcanie się nad żoną.
Chcesz śledzić takie informacje? Dołącz do grupy Kronika kryminalna Radia ZET na Facebooku
Do zbrodni, która wstrząsnęła stolicą małopolski doszło 9 marca br. W altance przy ulicy Makuszyńskiego w Krakowie trwała libacja alkoholowa. Do 39-letniej Anny K., jej o rok starszego partnera Macieja B. oraz znajomego Leszka B. dołączył były partner kobiety.
Jak informuje ''Gazeta Krakowska'', 50-latek liczył na seks z Anną K. Gdy Leszek B. opuścił altankę, gość pobił Macieja B., który stracił przytomność. Następnie zbił, rozebrał i skrępował kobietę, która odmówiła seksu.
''Podpalił łóżko na, którym leżała i podłożył też ogień w innych miejscach, dorzucił dwa dezodoranty które wybuchły i ułatwiły rozprzestrzenianie się ognia'' - czytamy w ''Gazecie Krakowskiej''.
50-letni Paweł K. sam zgłosił się na policję. Mężczyzna był przekonany, że spalił dwie osoby. Maciej B. zdołał jednak wyjść z płonącego budynku. W altanie spłonęła Anna K.
Oskarżony to ojciec trójki dzieci, który w przeszłości był karany za znęcanie się nad żoną, zniszczenie mienia i nie płacenie alimentów.
RadioZET.pl/Gazeta Krakowska/DG
Oceń artykuł
