Oceń
Prokuratura w Łowiczu przedstawiła 36-letniemu mężczyźnie zarzut zabójstwa 41-letniego męża kobiety, z którą był związany. Wcześniej zarzut współudziału w zabójstwie usłyszała kobieta. Obojgu grożą kary nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, z ustaleń wynika, że relacje 41-latka z jego żoną nie układały się dobrze i toczyło się postępowanie rozwodowe. Kobieta związana była z 36-letnim mężczyzną. W pierwszych dniach grudnia miała odbyć się kolejna rozprawa.
Najpierw zatrzymano żonę zmarłego
W dniu 27 listopada 2017 roku zaniepokojona brakiem możliwości nawiązania kontaktu z 41-latkiem jego siostra zgłosiła zaginięcie. Policja rozpoczęła poszukiwania; uzyskano informacje wskazujące, że 41-latek mógł zostać zamordowany w miejscu swojego zamieszkania, a udział w tym mogła mieć jego żona.
30 listopada kobieta została zatrzymana, a następnie prokurator przedstawił jej zarzut zabójstwa. Zastała aresztowana na trzy miesiące. Zebrane dowody wskazywały na to, że kobieta dopuściła się zabójstwa, współdziałając z 36-latkiem” — wyjaśnił Kopania.
Jak ustalono, w nocy z 26 na 27 listopada ub. roku ofiara została obezwładniona paralizatorem, a następnie bita i duszona. Zwłoki wywieziono z miejsca zbrodni, prawdopodobnie samochodem podejrzanej, i ukryto. W pierwszych dniach po zabójstwie nie udało ich się odnaleźć.
Kochanek poszukiwany
Rozpoczęły się także poszukiwania 36-latka. Jest on kierowcą i często służbowo wyjeżdża za granicę. W końcu ustalono, że prawdopodobnie przebywa on na terenie Niemiec.
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa, a następnie wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie i zastosowanie europejskiego nakazu aresztowania. Mężczyzna został zatrzymany na terenie Niemiec, a następnie w drugiej połowie stycznia trafił do Zakładu Karnego w Łowiczu.
We wtorek usłyszał zarzuty, trwa jego przesłuchanie. Po jego zakończeniu prokurator podejmie decyzję co do wniosku o dalsze aresztowanie podejrzanego.
Odnaleziono też zwłoki
Jak informuje rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, wszystko wskazuje na to, że kilkanaście dni temu udało się odnaleźć ciało 41-latka. W jednym z garaży znajdujących się przy ul. Zygmuntowskiej w Łodzi ujawniono skrępowane, zawinięte w kołdrę i folię oraz ściśnięte taśmą transportową zwłoki mężczyzny. Okazało się, że garaż ten wynajęty został przez 36-latka. Ofertę wynajmu znalazł w internecie.
Zwłoki były w stanie znacznego rozkładu. Przeprowadzone specjalistyczne badania, zwłaszcza opinia odontologiczna potwierdziły, że jest to ciało zamordowanego 41-latka. Z ustaleń posekcyjnych wynika, że zmarł na skutek uduszenia.
RadioZET.pl/PAP/MP
Oceń artykuł
