Oceń
Mimo epidemii koronawirusa, wprowadzonych ograniczeń i próśb, by się nie gromadzić, zagraniczni studenci z Lublina postanowili się wspólnie zabawić. Podczas nocnej imprezy jeden z nich wypadł przez balkon.
Studenci zlekceważyli stan epidemii i szerzącego się w Polsce koronawirusa. W środę wieczorem grupa młodych osób podchodzących z Etiopii i Zimbabwe zorganizowała imprezę w jednym mieszkań w dzielnicy Czechów w Lublinie. Łącznie w mieszkaniu bawiło się 11 osób.
Jak przekazał w piątek oficer prasowy komendy miejskiej policji w Lublinie Kamil Gołębiowski, podczas interwencji okazało się, że jeden z imprezowiczów wypadł z balkonu na trzecim piętrze. Policjantom mówił, że się poślizgnął. Studentowi nie stało się nic poważnego.
Studenci z Aftyki mogą teraz ponieść konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Policja będzie ustalać, czy impreza w prywatnym mieszkaniu była złamaniem wprowadzonych ograniczeń dotyczących zgromadzeń. - Po zebraniu niezbędnych dowodów materiały zostaną przekazane do prokuratury celem oceny prawno-karnej – powiedział Gołębiowski.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł
