Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Tęczowy Piątek został dziś organizowany w polskich szkołach po raz czwarty. Inicjatywa, mająca kształtować tolerancję i szacunek wobec uczniów LGBT nie miała poparcia MEN, znajduje ostrą krytykę ze strony rządu, czy Kościoła. Na organizację wydarzenia pozwalały sobie nieliczne placówki, głównie w dużych miastach.
Koordynatorzy wydarzenia z Kampanii Przeciw Homofobii podkreślają, że to społeczność szkolna decyduje czy i w jakim zakresie zaangażuje się w jego organizację. Ludzie KPH nie jeździli po szkołach, nie prowadzili zajęć.
Krytycznie nastawione do akcji MEN określiło tegoroczny „Tęczowy Piątek” mianem marginalnego. Analogicznie do tego sprzed roku.
Akcja tzw. tęczowy piątek miała, podobnie jak w roku ubiegłym, marginalny charakter. Odnotowano pojedyncze przypadki zgłoszeń od rodziców, na które, każdorazowo, reagowali kuratorzy oświaty
Jak podkreśliła rzeczniczka MEN, resort zorganizował dziś w szkołach swoją akcję „Szkoła pamięta”. W faktycznej kontrakcji wzięło udział ponad 11 tys. szkół, placówek i przedszkoli. W resorcie nie kryją zadowolenia z sukcesu inicjatywy "zakorzenionej w polskiej tradycji".
Niezwykle cieszy nas powodzenie tej inicjatywy. To pokazuje, że jest bardzo duże zapotrzebowanie i szczera chęć uczestnictwa młodych ludzi w akcjach, które są silnie zakorzenione w polskiej tradycji
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł