Oceń
- Graja "Odę do radości", a tak naprawdę atakują Polaków, atakują polskie wartości - tak mówił Jarosław Kaczyński podczas obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu.
Jak mówił prezes PiS w wystąpieniu przez Pałacem Namiestnikowskim, "przychodzimy tutaj już prawie siedem lat, przez ten czas próbowano nam przeszkadzać, tak jak teraz". - My wiemy, że to, o co zabiegamy, o co walczymy - uczczenie pamięci poległych w Smoleńsku i ujawnienie prawdy o Smoleńsku, jest już bliskie - powiedział.
Wypełnij PIT-a za darmo i pomóż Fundacji Radia ZET
Kaczyński po raz kolejny przypomniał, że prawda dotycząca katastrofy smoleńskiej z 2010 roku już wkrótce zostanie przedstawiona, a osoby za nią odpowiedzialne poniosą konsekwencje.
Atak na Polskę
Według niego "dziś to, co tutaj się dzieje, to atak na Polskę, atak pod sztandarami Unii Europejskiej". - Atak właśnie na Polskę i na to, co jest istotą tej Unii, atak na to, co chcieli Europie przygotować i przygotowywali ci, którzy Unię stworzyli, a co niszczą, ci, którzy dzisiaj wypaczają ich ideę - stwierdził.
- Żadne krzyki tutaj nie pomogą. My tu będziemy i my tutaj zwyciężymy. Zwyciężymy. Będzie wolna Polska - podkreślił lider Prawa i Sprawiedliwości.
"Oda do radości" w imię nienawiści
Jego wystąpienie przed Pałacem Prezydenckim próbowali zakłócić zebrani mieszkańcy Warszawy, którzy z głośników puszczali hymn Unii Europejskiej.
W odniesieniu do tego, Kaczyński zaznaczył: - Ta furia, ta nienawiść, ta "Oda do radości" grana w imię nienawiści, nic tutaj nie zmieni. Ona jest tylko dowodem tego, jak bardzo boją się ci, którzy uczynili tyle złego Polsce i którzy dzisiaj próbują przejść do nowej ofensywy, jeszcze bardziej brutalnej, jeszcze bardziej wręcz niesłychanej. Wspomnijmy choćby to, co dzieje się ostatnio w Teatrze Powszechnym - atak na wartości, atak na tradycję, atak na kulturę, atak na Polskę - mówił prezes PiS.
Kontramanifestanci też krzyczeli
Przez cały czas grupa "Obywateli RP", a także działaczy i sympatyków "KOD-u" krzyczy: "Będziesz siedział", "Wolna Polska bez Kaczora" i "Donald Tusk". Protestujących i uczestników marszu z okazji miesięcznicy smoleńskiej nadal oddziela kordon policji.
Część uczestników marszu nadal stoi na Krakowskim Przedmieściu; politycy PiS już odjechali.
RadioZET.pl/PAP/JoK/MP
Oceń artykuł
