Oceń
Nauka zdalna, która została ponownie wprowadzona na terenie całej Polski, może zostać skrócona. Coraz częściej mówią o tym przedstawiciele Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wiceszef resortu Tomasz Rzymkowski, który był gościem Programu Trzeciego Polskiego Radia, także przyznał, że jest to realny scenariusz.
- Przyglądamy się tej sytuacji. Jeśli w poszczególnych województwach będzie dobra sytuacja epidemiczna, to skrócimy okres nauki zdalnej - zapowiedział wiceminister. Dodał, że na decyzję wpływa szereg czynników, takich jak m.in. liczba przypadków COVID-19 czy liczba zajętych łóżek w szpitalach.
Nauka zdalna zostanie skrócona? "Przyglądamy się tej sytuacji"
- Wszystko będzie zależało od tego, jak piąta fala będzie obciążać służby sanitarne i naszą służbę zdrowia i jak bardzo będzie destabilizować życie społeczne i gospodarcze naszego kraju - wyjaśnił Rzymkowski.
Z kolei szef MEiN Przemysław Czarnek uczestniczył w środę w otwarciu nowego budynku szkoły podstawowej w Snopkowie w województwie lubelskim. Zapytany przez dziennikarzy o termin powrotu wszystkich uczniów do nauki stacjonarnej w szkołach podkreślił, że "ma nadzieję, że to ostatni miesiąc nauki zdalnej na długo".
Czarnek: nauka w szkołach wraca najpóźniej 28 lutego
- Do nauki stacjonarnej wracamy najpóźniej 28 lutego, ale mam cichą nadzieję, że szybciej - powiedział. Zaznaczył, że w przypadku województwa lubelskiego nie ma to większego znaczenia, bo od połowy lutego są ferie zimowe. - Natomiast w takich województwach jak wielkopolskie, małopolskie czy świętokrzyskie dzieci miały ferie do końca stycznia i teraz są cztery tygodnie na nauce zdalnej – zwrócił uwagę minister edukacji i nauki.
Od czwartku 27 stycznia do 27 lutego uczniowie klas V-VIII szkół podstawowych i uczniowie szkół ponadpodstawowych przechodzą na nauczanie zdalne. Uczniowie młodsi i przedszkolaki będą uczyć się tak jak dotąd - stacjonarnie. Nie zmieniają się terminy ferii.
RadioZET.pl/ Program Trzeci Polskiego Radia/ Gabriela Bogaczyk (PAP)
Oceń artykuł