Oceń
Przemysław Czarnek w porannej rozmowie w TV Republika podkreślił, że pierwszym czynnikiem branym pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o przejściu na naukę zdalną będzie wydolność służby zdrowia. – Jest jeszcze inny czynnik. Obciążenie pracą sanepidu w związku ze zdecydowanie bardziej licznymi przypadkami zakażeń w szkołach, aniżeli było to w trzeciej i czwartej fali koronawirusa – wskazał szef MEiN.
Nauka zdalna w klasach 4-8? "Jest kilka wariantów"
Minister edukacji i nauki zaznaczył, że jest kilka wariantów, które są brane pod uwagę przez resort. – To są warianty, które dotyczą przejścia na naukę zdalną przede wszystkim klas od 4 wzwyż i punktowo - w największych miastach, w największych skupiskach, gdzie ta transmisja koronawirusa jest na najwyższym poziomie i generuje największe problemy, jeśli chodzi o działalność służb sanitarnych – powiedział Czarnek.
– Zatem mówimy o tym, jak ograniczyć ewentualne negatywne konsekwencje tak wielkiej ilości zakażeń w szkołach i w ogóle w Polsce, bo to nie jest kwestia tylko i wyłącznie szkół. Liczba zakażeń w szkołach nie odbiega od zakażeń poza szkołą, niemniej to generuje ogrom pracy służb sanitarnych – dodał szef MEiN. Podkreślił, że decyzji w tej sprawie można się spodziewać "w najbliższych godzinach".
Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało na Twitterze, że podczas poniedziałkowego spotkania kierownictwa resortu z GIS uzgodniono trzy warianty postępowania, uzależnione od rozwoju sytuacji. "Nauka stacjonarna jako priorytet może ulec ograniczeniu, w zależności od decyzji służb sanitarnych, która ma zapaść w najbliższych godzinach" – napisano.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł