Oceń
Międzynarodowa grupa przestępcza, przez która polski Skarb Państwa miał stracić 270 mln złotych została ostatecznie rozbita przez śledczych z Wrocławia. Jej szefa zatrzymano ostatnio na Filipinach, dziś trafił do aresztu i został przesłuchany.
48-latek jest podejrzany o stworzenie gangu na wzór korporacji, która tylko na pozór miała się zajmować legalnym obrotem paliwem i samochodami luksusowymi.
- Rozpracowanie tego gangu trwało blisko 7 lat - mówi Prokurator Regionalny we Wrocławiu Piotr Kowalczyk. - Materiał dowodowy został praktycznie skompletowany. Brakowało w tej układance tylko kierownika grupy, a więc Dariusza R. - dodał.
Śledczy postawili zarzuty 28 osobom. Za oszustwa i pranie brudnych pieniędzy grozi im do 15 lat więzienia.
RadioZET.pl/GW/MP
Oceń artykuł
