Oceń
Joe Biden jest znany nie tylko z sympatii do Polski, ale do całego naszego regionu, dlatego spekulacje, że jego wygrana będzie oznaczać jakieś problemy dla Polski, to absurd - mówi "Gazecie Wyborczej" szef EPL, b. premier Donald Tusk. Według niego zmiana w Białym Domu to problem dla polityków PiS.
Joe Biden pokonał w wyborach ubiegającego się o reelekcję Donalda Trumpa i zostanie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Donald Tusk mówił w poniedziałek "GW", że "ostatnio ze strony polityków PiS padały komentarze bardzo współbrzmiące z bardzo radykalnymi głosami ze środowiska prezydenta Trumpa, że wybory są sfałszowane", a szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, "pozwolił sobie na uwagę, że w USA będzie druga tura, czyli sąd".
Donald Tusk o Joe Bidenie: To problem dla PiS
"Nie wiem, czy to jest stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy. To byłaby katastrofa, jeśli obaj kibicowaliby tym niekonstytucyjnym pomysłom unieważnienia demokratycznych wyborów. Nie sądzę wprawdzie, by Ameryka zadrżała z powodu tego, co oświadczył minister Szczerski. Problemem jest jednak to, co mają w głowach politycy rządzący Polską" - stwierdził Tusk. Podkreślił, że politycy PiS w ostatnich dniach, mając na uwadze strategiczne interesy Polski, "powinni się byli chociaż powstrzymać od niemądrych komentarzy".
Jak ocenił Tusk, postawienie przez rząd i prezydenta "wyłącznie" na Trumpa i "współpraca z radykalną prawicą na całym świecie było jednym z najgorszych błędów w historii polskiej dyplomacji. Dodał, że jego zdaniem przekonanie nowej administracji amerykańskiej, że Polska będzie lojalnym partnerem USA i nasza przyjaźń jest ponadczasowa jest możliwe, ale do tego potrzebna będzie "rewolucyjna zmiana w myśleniu PiS o Ameryce, o wyborach, sytuacji w Europie i na świecie". Tusk wyraził wątpliwość, czy PiS jest do tego zdolne. "Politycy PiS wydają się obecnie mentalnie zamknięci i pogubieni" - ocenił szef EPL i b. premier.
Dodał, że jego zdaniem po zwycięstwie Bidena "presja na przywrócenie standardów demokratycznych w Polsce będzie jeszcze silniejsza".
RadioZET.pl/ Gazeta Wyborcza/ PAP
Oceń artykuł
