Oceń
– Mam nadzieję, że ten wynik (cztery mandaty dla PSL w PE – przyp. red.) potwierdzimy w tych wyborach, to jest realny plan – mówi w Radiu ZET europoseł PSL Krzysztof Hetman. Cała Koalicja Europejska liczy też na przynajmniej kilka punktów procentowych więcej od PiS i trochę więcej mandatów niż ma w tej chwili delegacja PO-PSL oraz SLD.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
6 kwietnia odbędzie się konwencja Koalicji Europejskiej, którą tworzą PO, PSL, Nowoczesna, SLD i Zieloni. – Pokażemy pełne listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego i z pewnością program europejski, który będziemy chcieli prezentować Polakom przez najbliższe dwa miesiące – przyznaje Hetman.
Jak dodaje, trzeba zrobić dobrą kampanię, wyjść do Polaków i zrobić jak najlepszy wynik, bo ordynacja premiuje zwycięzców. – Wygrany bierze wszystko – wyjaśnia europoseł PSL, którego zdaniem frekwencja w majowych wyborach na pewno będzie wyższa niż zwykle.
Pytany przez Łukasza Konarskiego o obietnice składane w kampanii zauważa, że PiS w ogóle nie ma żadnego programu, jeśli chodzi o wybory europejskie. – Komunikują się tylko do wewnątrz, mówią o „500 plus” oraz PKS-ach. Nie ma nic o tym, jak ma funkcjonować Polska w Unii Europejskiej – podkreśla. Pomysły ogłoszone przez Grzegorza Schetynę podczas konwencji PO nazywa odpowiedzią na to, co robi PiS.
– Będę się upierał, że ważniejsze są kwestie, co możemy zrobić w Parlamencie Europejskim w kolejnej kadencji, a nie tylko populizm i puste obietnice, których nie da się zrealizować w PE, a które politycy, zwłaszcza PiS, rozdają na prawo i lewo – podkreśla w Radiu ZET Krzysztof Hetman.
Więcej na radiozet.pl
Oceń artykuł