Oceń
Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie ws. "aresztowania" filmu Vegi - informuje "Gazeta Wyborcza". Chodzi o słynny wniosek byłego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza. Jego adwokat Zbigniew Kruger zapowiedział wydanie "komunikatu prasowego" w tej sprawie.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Bartłomiej Misiewicz złożył w lipcu przeciwko Patrykowi Vedze pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych w związku z filmem "Polityka". To po tym, jak w sieci pojawiły się fragmenty produkcji. Były rzecznik MON został w nich przedstawiony w bardzo niekorzystnym świetle. Chodzi m.in. o sceny, w których postać inspirowana Misiewiczem bierze kokainę i ma romans z kimś, kto przypomina Antoniego Macierewicza.
- Ja mam 29 lat, ja chcę skończyć studia, założyć rodzinę, chcę żyć w kraju i nie chciałbym, żeby moje dzieci, moje wnuki kiedykolwiek w internecie musiały odszukiwać taką fantastyczną twórczość - tłumaczył.
Jak jedna informuje "Gazeta Wyborcza", Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie ws. "aresztowania" filmu Vegi. Powodem było wycofanie wniosku na początku sierpnia przez Bartłomieja Misiewicza.
Wycofanie wniosku nie musi oznaczać także wycofania pozwu, ale z informacji "GW" wynika, że Misiewicz poinformował sąd, że wycofuje także pozew.
Adwokat Bartłomieja Misiewicza, mec. Zbigniew Kruger zapowiedział wydanie w tej sprawie "komunikatu prasowego".
RadioZET.pl/Gazeta Wyborcza
Oceń artykuł
