Oceń
Ruszył proces Sławomira Nitrasa z Sejmem. To pierwszy tego typu proces, ponieważ poseł PO-KO pozwał Sejm jako pracodawcę. Chodzi o decyzje byłego marszałka Marka Kuchcińskiego o obniżeniu uposażenia posła, który skarży się także na odbieranie mu głosu oraz wydanie zakazu wyjazdu za granicę.
Kancelaria Sejmu twierdziła, że sąd powszechny nie ma prawa rozstrzygać spraw opierających się o wewnętrzne przepisy Sejmu. Sąd jednak wniosek oddalił i rozpoczął rozprawę.
Jak relacjonuje reporter Radia ZET Mariusz Gierszewski, widać było, że sąd ma ochotę zająć tą sprawą i nie przeszkodziło mu w tym nawet to, że właściwie nie wiadomo, kogo można by przesłuchać jako pozwanego. Marek Kuchciński nie jest już bowiem marszałkiem, a obecna przewodnicząca izby niższej polskiego parlamentu Elżbieta Witek nie była członkiem Prezydium Sejmu, kiedy podnoszone przez Nitrasa wydarzenia miały miejsce.
Adwokat Nitrasa chciał jako stronę pozwaną przesłuchać jego koleżankę klubową, wicemarszałek Małgorzatę Kidawę Błońska. Ostatecznie sąd dał Nitrasowi czas do stycznia na ustalenie, kogo ma przesłuchać. Poseł będzie udowadniał, że był dyskryminowany, a marszałek Sejmu łamał wielokrotnie regulamin. Kolejną rozprawę zaplanowano na 27 stycznia.
RadioZET.pl/MaG
Oceń artykuł
