Oceń
Koronawirus w Polsce nie odsunął polityki na dalszy plan. Mało tego, zdaniem wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego (PiS) Tomasz Grodzki powinien stracić stanowisko marszałka izby wyższej. W sprawie zaapelował do szefa koalicyjnego PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiedział mu w krótki sposób.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Stanisław Karczewski ponawia apel o wyjście PSL-u z rządzącej Senatem koalicji. W piśmie podpisanym przez senatorów PiS powołuje się na nierozsądne zachowanie marszałka Tomasza Grodzkiego (KO), który niedawno wrócił z urlopu z Włoch. Sam zainteresowany przekonywał, że był w regionie wolnym (jeszcze) od koronawirusa, na dowód pokazał w sieci test z wynikiem negatywnym na jego obecność.
Wicemarszałkowi z PiS to nie wystarczyło.
Pan Marszałek Tomasz Grodzki pokazał (...) że za nic ma zdrowie obywateli. W czasie gdy rząd robi wszystko, by spowolnić wzrost zakażonych, najważniejsza postać opozycji dała popis wybitniej nieodpowiedzialności i lekceważenia zdrowia i życia Polaków.
- napisał Karczewski.
Panie prezesie, wzywamy Pana do natychmiastowej reakcji i przeciwstawienia się swojemu koalicjantowi. Liczymy, że PSL doprowadzi do zmiany marszałka Senatu. Wierzymy, że idee zdroworozsądkowej polityki nie są tylko pustymi kampanijnymi hasłami. Czas przestać mówić. Czas działać
- napisał wicemarszałek Stanisław Karczewski do szefa PSL.
Lider PSL odbija piłeczkę: Nie wzywam ministra do dymisji, choć był we Włoszech
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do apelu Karczewskiego po południu. W krótkim wpisie na Twitterze „odbił piłeczkę” senatorowi. Przypomniał, że sam minister zdrowia wrócił niedawno z Włoch.
Mimo włoskich ferii ministra Szumowskiego nie wzywam go do dymisji, bo uważam, że nie pora teraz na robienie polityki. Najpierw wygrajmy z koronawirusem i zapewnijmy bezpieczeństwo wszystkim Polakom
- przekazał lider PSL.
RadioZET.pl/PAP/Twitter
Oceń artykuł
