Oceń
Zanieczyszczenie Odry to temat, który w ostatnich dniach wstrząsnął opinią publiczną w Polsce. W połowie tygodnia poinformowano o dziesiątkach ton śniętych ryb, krabów i ptactwa wodnego, które wyłowiono z drugiej najdłuższej rzeki w kraju, choć pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się już pod koniec lipca.
W piątek niemiecki portal rbb24.pl doniósł, że w Odrze stwierdzono wysoki poziom rtęci. Analizy badaczy z Niemiec muszą jednak zostać powtórzone, ponieważ w niektórych fragmentach rzeki stężenie tego pierwiastka było tak duże, że na urządzeniach pomiarowych zabrakło skali.
Rtęć w Odrze. Jakich leków może zabraknąć?
Eksperci nie mają wątpliwości, że rtęć w Odrze oznacza poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. Sugerują również, że wkrótce w aptekach może zabraknąć niektórych preparatów na zatrucie rtęcią. Wśród nich najczęściej pojawia się penicylamina oraz węgiel aktywny.
Głos w tej sprawie zabrał m.in. immunolog dr Paweł Grzesiowski. Jego zdaniem "jeśli potwierdzi się obecność związków rtęci w wodach Odry", to jest to "poważne zagrożenie dla ludzi".
"Rtęć jest toksyczna szczególnie dla dzieci i kobiet w ciąży, uszkadza mózg, nerki, jelita. Rtęć wchłania się przez skórę, drogi oddechowe, układ pokarmowy. Należy zachować ostrożność" - napisał lekarz.
Zatrucie rtęcią - objawy. Po jakim czasie występują?
Na wpis Grzesiowskiego odpowiedziała Dorota Korycińska, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej.
"Tyle, że teraz to już mleko, ups....rtęć się wylała. Ludzie wchłonęli opary rtęci, przeniknęła przez skórę, zjedzona wraz z rybami i wtarta przez głaskanie psów, które w rzece się kąpały. Jest w krowim mleku i w owocach leśnych. Jest wszędzie" - napisała.
Z kolei farmaceuta dr Łukasza Pietrzak przewiduje, że w najbliższym czasie, zwłaszcza w zachodniej Polsce, zauważalny będzie wzrost zapytań w aptekach o penicylaminę (Cuprenil) oraz sole kwasu sulfonowego. Uważa też, że zabraknąć może węgla aktywnego.
RadioZET.pl/Twitter/Onet.pl/PAP
Oceń artykuł