Oceń
Policja zatrzymała 24-latka podejrzanego o zabójstwo swojej babci. 80-letnia mieszkanka Rumi najprawdopodobniej została wypchnięta przez okno mieszkania i zmarła w wyniku poniesionych obrażeń. 24-latek usłyszał zarzuty. Decyzją sądu przebywa w areszcie.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. W Rumi w niewyjaśnionych okolicznościach z okna mieszkania znajdującego się na drugim piętrze wypadła 80-letnia kobieta. Ciężko ranna, nieprzytomna, została przewieziona do szpitala. Mimo podjętej reanimacji, zmarła.
Sprawą natychmiast zajęli się policjanci, którzy na miejscu zdarzenia przeprowadzili szczegółowe oględziny. Funkcjonariusze ustalili, że związek ze zdarzeniem mógł mieć krewny 80-latki, 24-letni mężczyzna. Jak się okazało, mężczyzna przyszedł odwiedzić babcię i w czasie tej wizyty prawdopodobnie wypchnął ją przez okno.
Policja niedługo po zdarzeniu zatrzymała 24-latka. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Sąd tymczasowo aresztował go na okres 3 miesięcy. Za zabójstwo grozi minimalnie 8 lat pozbawienia wolności, a maksymalnie nawet dożywocie.
Radio Gdańsk, które jako pierwsze poinformowało o tragedii, podało, że z domu starszej pani zginęło 150 zł i biżuteria. Nieoficjalnie, w źródłach zbliżonych do organów ścigania, PAP ustaliła, że złotą biżuterię pochodzącą z domu 80-latki, odnaleziono w jednym z pomorskich kantorów.
RadioZET.pl/Policja/PAP
Oceń artykuł
