Oceń
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na międzynarodowej konferencji dotyczącej Partnerstwa Wschodniego z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą krytykował Unię Europejską. — Od Unii słyszymy bajki, że reformując system prawny, łamiemy demokrację — mówił do uczestników konferencji w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie.
Słowa jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego przyjęto z dużym zdziwieniem. Konferencja miała bowiem służyć zbliżaniu Gruzji, Mołdawii czy Ukrainy do Unii Europejskiej. W tym tonie wypowiadali się przedstawiciele kilku parlamentów.
Wicemarszałek krytykuje Unię
Wicemarszałek Terlecki w swoim wystąpieniu nawiązał do reformy sądownictwa w Polsce i do problemów, jakie nasz kraj ma na tym polu w relacjach z Unią.
— Ale co słyszymy od Unii Europejskiej? Że nam nie wolno tych rozwiązań wprowadzać i że jak my je wprowadzamy, to znaczy, że łamiemy demokrację. To takie bajki, ale musimy na nie reagować, bo one są niebezpieczne — powiedział.
Czy to zapowiedź Polexitu?
Terlecki dodał też, że UE, która traktuje w ten sposób wprowadzane przez rząd PiS reformy, równocześnie ma dużo bezczelności, żeby stawiać wymagania krajom, które do niej aspirują. Jeden z uczestników spotkania relacjonował, że brzmiało to jak zapowiedź Polexitu, czyli wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
Ryszard Terlecki na koniec swojego przemówienia wyjaśnił, że jego wypowiedz „jest polemicznym głosem w stosunku do aktualnej narracji politycznej słyszalnej w Europie”.
RadioZET.pl/MaG/MP
Oceń artykuł
