Oceń
Sytuacja na granicy z Białorusią jest coraz bardziej napięta. Po tym, jak w poniedziałek w okolicach Kuźnicy pojawiła się duża grupa migrantów, doszło do siłowego forsowania granicy. We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu. - To prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka przesuwa migrantów z Mińska na naszą wschodnią granicę. To Alaksander Łukaszenka używa tych ludzi jako żywych tarcz - powiedział premier.
- W poniedziałek tłum migrantów pojawił się w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. Doszło do siłowego forsowania polsko-białoruskiej granicy, służby użyły gazu
- Musimy teraz rozważać wszystkie opcje, ponieważ sytuacja może eskalować do poziomu znacznie poważniejszego niż dziś – komentował w Radiu ZET wiceszef MSZ Paweł Jabłoński
- We wtorek odbyło się specjalne posiedzenie Sejmu. Obrady w związku z coraz trudniejszą sytuacją na granicy polsko–białoruskiej zostały zwołane nagle w poniedziałek wieczorem. Głos zabrali m.in. premier, szefowie MON i MSWiA
- Mateusz Morawiecki mówił o sytuacji na granicy w Sejmie. - To prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka przesuwa migrantów z Mińska na naszą wschodnią granicę. To Alaksander Łukaszenka używa tych ludzi jako żywych tarcz - powiedział premier
- Posłowie opozycji apelowali o wpuszczenie dziennikarzy na obszar objęty stanem wyjątkowym. Wskazywali ponadto na konieczność włączenia w działania Frontexu, Unii Europejskiej i NATO
- Przypomnijmy, że z powodu trwającego do 2 grudnia stanu wyjątkowego dziennikarze nie mają dostępu do obszaru przygranicznego. Medialne relacje bazują na doniesieniach rządu, służb, mieszkańców oraz nagraniach zamieszczanych w sieci
Sejm o sytuacji na granicy
Tłum migrantów pojawił się w poniedziałek rano na granicy Białorusi z Polską. Migranci, eskortowani przez białoruskich mundurowych, dotarli w okolice przejścia granicznego w Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy. Pilnują ich służby białoruskie.
W poniedziałek po południu w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę narada nt. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Wcześniej pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego odbył się sztab kryzysowy, który omawiał obecną sytuację na polsko-białoruskiej granicy z udziałem m.in. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego oraz szefów MSWiA, MSZ i MON.
Z uwagi na trwający do 2 grudnia stan wyjątkowy, obowiązujący w 183 miejscowościach przy granicy, dziennikarze nie mają dostępu do obszaru przygranicznego. Medialne relacje bazują więc na doniesieniach rządu, służb, mieszkańców oraz nagraniach i zdjęciach zamieszczanych w sieci.
Granica z Białorusią. Posiedzenie Sejmu ws. kryzysu na granicy
We wtorek odbyło jest specjalne posiedzenie Sejmu poświęcone napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W trakcie posiedzenia głos zabrali m.in. premier Morawiecki oraz szefowie MON i MSWiA. Morawiecki podkreślił, że Polska będzie wzmacniać sankcje wymierzone w reżim Łukaszenki.
- Aleksander Łukaszenka [prezydent Białorusi - przyp. red.] musi liczyć się z konsekwencjami swoich czynów. Atak na granice Polski to atak na granice Unii Europejskiej i NATO. Nasi sojusznicy jednoznacznie i solidarnie potępili tę agresję i wezwali do jej zakończenia - mówiła w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł