Oceń
Prezydent Słupska Robert Biedroń poinformował o obniżeniu swojej pensji. Od sierpnia samorządowiec ma zarabiać o prawie 800 złotych mniej. Jak tłumaczył jego decyzja jest związana z zapowiadanymi przez PiS zmianami w zarobkach władz lokalnych.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Jak podała "Gazeta Wyborcza", Biedroń zdecydował o obniżeniu swojej pensji o 20 proc. Decyzję w tej sprawie podpisała jego zastępczyni.
Patryk Janczewski z Urzędu Miejskiego w Słupsku poinformował, że prezydent miasta do lipca tego roku otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 8.041,84 zł netto, a już od sierpnia na jego konto będzie wpływać 7.247,67 zł netto. Oznacza to, że Biedroń "na rękę" otrzyma o prawie 800 zł mniej.
Powody swojej decyzji samorządowiec podał na Facebooku.
"Właśnie ograniczyłem swoje zarobki o ok. 20 procent. Poseł Kaczyński wydał dyspozycję, że pensje samorządowców mają być zmniejszone, by przykryć skandal wokół nagród, którymi napychali sobie kieszenie ludzie PiS" - napisał Biedroń.
W ten sposób nawiązał do decyzji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z 5 kwietnia tego roku. W reakcji na ujawnienie wysokich nagród finansowych w rządzie Beaty Szydło, lider partii rządzącej zapowiedział projekt ustawy obniżającej pensje samorządowców o jedną piątą.
"Zdecydowałem, że sam podejmę tę decyzję. Nie chcę by słupscy urzędnicy ponosili konsekwencje prawnie głupiej i populistycznej decyzji Kaczyńskiego. Nie będę też czekał, aż PiS zacznie "dociskać" i robić z tej sprawy medialną szopkę" - argumentował dalej prezydent Słupska.
15 maja tego roku Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie obniżki wynagrodzenia m.in. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz ich zastępców o 20 procent. Samorządowcy mieli czas na wprowadzenie zmian w swoich pensjach do 1 lipca.
RadioZET.pl/Gazeta Wyborcza/PTD
Oceń artykuł