Oceń
— Wstępne wyniki sekcji potwierdziły, że przyczyną śmierci dziewczynki był uraz głowy. Zleciliśmy dodatkowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Czekamy też na bardziej szczegółowe informacje dotyczące mechanizmu powstania urazu głowy dziecka — powiedziała PAP rzeczniczka katowickiej prokuratury Marta Zawada-Dybek.
Dziewczynka trafiła do szpitala 9 stycznia, policję o jej stanie poinformowało pogotowie ratunkowe. Zmarła 22 stycznia w szpitalu w Chorzowie.
O spowodowanie urazu jest podejrzana matka dziewczynki, która przebywa w areszcie. Prokuratura postawiła jej zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu córki. — Ten zarzut może oczywiście ulec zmianie — zaznaczyła prok. Zawada-Dybek. Kobieta nie przyznaje się do zarzucanego jej czynu.
Pijani rodzice
Gdy feralnego dnia policjanci dotarli do wskazanego przez pogotowie mieszkania, zastali tam pijanego 34-latka opiekującego się dwojgiem dzieci w wieku 2 i 6 lat. Poszkodowaną dziewczynkę i jej matkę pogotowie zabrało wcześniej do szpitala.
Badanie trzeźwości wykazało u mężczyzny 2 promile alkoholu w organizmie, u jego partnerki - 1,5 promila. Ojcu dzieci postawiono zarzut narażenia dzieci na utratę życia lub zdrowia, zastosowano wobec niego dozór policyjny. Pozostałe dzieci pary przebywają obecnie w rodzinnym domu dziecka.
RadioZET.pl/PAP/DG
Oceń artykuł