Oceń
W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej za zamkniętą. Sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski pytany o słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego.
Szef MSZ ogłosił, że resort jest w posiadaniu ekspertyz, wskazujących na to, że Donald Tusk został wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego.
- Nie było głosowania nad Tuskiem. Zapytano, kto jest "przeciw", nie było pytania, kto jest "za", kto "się wstrzymał" i tak dalej. Nie jest prawdą, że przegraliśmy 27:1, bo w tych 27 krajach nie zapytano, kto jest "za" i kto "się wstrzymał od głosu" - podkreślił w TVN24 Waszczykowski.
Czy ktoś zgadza się z Waszczykowskim?
W głoszeniu swojej teorii wydaje się być jednak osamotniony, nawet w ramach swojego stronnictwa politycznego. Najpierw od tej wypowiedzi zdystansował się jego zastępca Konrad Szymański, następnie zrobiłt o Krzysztof Szczerski, minister w Kancelarii Prezydenta.
- Kancelaria Prezydenta nie otrzymała z MSZ w tej sprawie żadnych dokumentów. W sensie formalno-prawnym uznajemy sprawę wyboru przewodniczącego Tuska za zamkniętą i sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać - oświadczył Szczerski pytany o słowa Waszczykowskiego.
Wypełnij PIT-a za darmo i pomóż Fundacji Radia ZET
9 marca przywódcy państw UE ponownie wybrali Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Przeciwko Tuskowi wypowiedziała się tylko premier Beata Szydło. Polski rząd zgłosił na stanowisko szefa Rady Europejskiej, europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
RadioZET.pl/PAP/MP
Oceń artykuł