Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Władysław Serafin przedstawia dokumenty, które jego zdaniem potwierdzają, że trzy miliony kredytu, które wziął ze SKOK-u Wołomin, były pieniędzmi przeznaczonymi na pokrycie działalności Kółek Rolniczych. Serafin kilka razy słał zażalenia do prokuratury, pisał do ministra sprawiedliwości. Udowadniał, że śledczy prowadzący jego sprawę zmanipulował śledztwo. Za każdym razem jednak zarzuty oddalano.
Prezes Kółek Rolniczy twierdzi, że jego sprawa to zemsta za to, co chciał ujawnić. Po śmierci Andrzeja Leppera z kasy Samoobrony zniknęło pół miliona złotych z rządowej dotacji. Jego zdaniem ujawnienie tej prawdy było nie na rękę wielu wpływowym ludziom. Urzędnicy i liderzy rolniczych związków przez lata tuszowali tę sprawę, bo w sprawozdaniu budżetowym podano, że dotację rozliczono. Według Serafina ujawnianie tej sprawy oznacza groźbę zwrotu dotacji przez rolnicze związki za kilka lat wstecz.
Serafin przed sądem będzie się też powoływał na zeznania Piotra P., który stwierdził, że obciążył szefa Kółek Rolniczych pod naciskiem prokuratury. Serafin jest oskarżony w aferze SKOK Wołomin o popełnienie 102 przestępstw, w tym także wypranie 21 mln złotych.
RadioZET.pl/MariuszGierszewski/BM
Oceń artykuł