Oceń
Szpitale wyrzucają lekarzy "wolontariuszy". Zmiana przepisów, która miała zmusić dyrektorów do płacenia młodym lekarzom robiącym specjalizacje, przyniosła odwrotne skutki. Placówki medyczne, zamiast ich zatrudniać, wypowiadają im umowy - ustaliło Radio ZET.
Jak dowiedziało się Radio ZET, dotąd lekarze "wolontariusze" pracowali w ramach szkolenia specjalizacyjnego za darmo.
- Codzienny wymiar pracy to 7 godzin i 35 minut - mówi Radiu ZET Irena Sachadyn, która od lipca robiła specjalizację z kardiologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. Placówka właśnie wypowiedziała jej umowę.
Dla mnie to strata siedmiu miesięcy nauki. Żaden szpital mnie teraz nie zatrudni, bo nie chce płacić za specjalizację nawet najniższej krajowej. Znalezienie nowego miejsca na dokończenie specjalizacji graniczy z cudem
Z czego to wynika? Szpitale mają długi, a problemy finansowe sprawiają, że wolą zatrudniać lekarzy-rezydentów, za których pensje płaci Ministerstwo Zdrowia.
- Polityka kadrowa dyrekcji leży w gestii pracodawcy - komentuje krótko rzecznik lubelskiego szpitala Andrzej Ciołko. Placówka wypowiedziała umowę trzech lekarzom, podobne sygnały dochodzą już jednak z całej Polski.
RadioZET.pl/JoMa
Oceń artykuł

