Oceń
Po przejęciu Placu Piłsudskiego, wojewoda mazowiecki przejął z rąk stołecznego ratusza Grób Nieznanego Żołnierza. Zrobił to bardzo sprytnie, bo przez wpisanie pomnika do ewidencji grobów i cmentarzy wojennych - tak interpretuje ten ruch urząd miasta.
Działka nadal pozostanie we władaniu miasta, natomiast koszty utrzymania monumentu będzie teraz ponosił właśnie wojewódzki przedstawiciel rządu. Rzecznik wojewody tłumaczy, że chodzi o podniesienie rangi tego miejsca, co jednak nie oznacza, że wszystkie uroczystości, które odbywały się tam, gdy Grobem zarządzało miasto, miały za niską rangę.
Urzędnicy z magistratu pytają, jaki jest cel działań władz centralnych, skoro pomnik jest tylko symbolicznym grobem - nie ma tam prochów ludzkich, tylko ziemia z pól bitewnych - więc dopisanie go do listy cmentarzy wojennych wydaje się decyzją nie do końca zrozumiałą. Na razie jedyną jej konsekwencja będą właśnie opłaty za utrzymanie Grobu, jakie ponosić będzie wojewoda.
W październiku ubiegłego roku wojewoda mazowiecki przejął od stołecznego ratusza Plac Piłsudskiego. W listopadzie zaś ówczesny minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak uznał go terenem zamkniętym.
RadioZET.pl/MaG/MP
Oceń artykuł
