Oceń
Politycy PiS - Jacek Sasin i Marek Suski - wezwali do dodatkowych wpłat na rozbudowę pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Brakuje środków m.in. na ścianę zieleni z krzyżem, który znajdował się osiem lat temu przed Pałacem Prezydenckim.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Na fanpage'u Komitetu Społecznego Budowy Pomników Prezydenta L. Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej publikowano nagranie Jacka Sasina i Marka Suskiego.
Politycy PiS zaapelowali w nim o wsparcie finansowe na rozbudowę istniejących w centrum Warszawy monumentów - otwartego w kwietniu na placu Piłsudskiego oraz odsłoniętego siedem miesięcy później przy Dowództwie Garnizonu Warszawa.
- Do całkowitego zakończenia budowy pomników pozostało jeszcze kilka elementów - powiedział na nagraniu Suski. Chodzi m.in. o ścianę zieleni zaplanowaną przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej. Ma się przy niej pojawić krzyż, który po tragedii przed Pałacem Prezydenckim ustawili harcerze.
- Tym krzyżem, który towarzyszył Polakom pod pałacem Prezydenckim w tragicznych dniach po tej wielkiej tragedii jaką była katastrofa smoleńska - argumentował Jacek Sasin.
Politycy PiS podkreślili, że budowa dwóch monumentów pochłonęła cały budżet komitetu. Nie ujawniono, jaka dokładnie kwota jest potrzebna do pełnego ukończenia pomników. Sasin i Suski ujawnili tylko, że chcą je odsłonić w kolejną rocznicę katastrofy smoleńskiej w 2019 roku.
Nie ujawniono dokładnych kosztów budowy obu pomników w centrum Warszawy. Szacunki mówią o 4-5 milionów złotych. Budowa monumentów wzbudzała ogromne kontrowersje. Działka, na której postawiono pomnik ofiar katastrofy została przejęta od władz Warszawy przez rząd. Ponadto monumenty powstały w zupełnie innym miejscu, niż pierwotni wskazywały władz miasta.
Kilka dni temu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski sugerował, że w sprawie przeniesienia pomników może odbyć się lokalne referendum.
RadioZET.pl/PTD
Oceń artykuł