Oceń
Do śmiertelnego wypadku doszło w we wtorek, 21 lipca wieczorową porą. Mężczyzna został potrącony, gdy przebiegał przez drogę. Nie udało się go uratować.
Chciał pomóc innemu kierowcy. 36-latek został potrącony
36-latek kierujący volkswagenem na drodze W-571 w miejscowości Stara Wrona zauważył stojącego w rowie renaulta. Kierowca zatrzymał się, aby pomóc podróżującym, którzy wpadli do rowu. Z samochodu wyszły trzy osoby i udały się w kierunku renaulta.
W tym aucie przebywał jeden mężczyzna, który poprosił o pomoc w wyjechaniu z rowu. Kierowca nie miał żadnych obrażeń, ale wyczuwalna od niego była silna woń alkoholu. Osoby z volkswagena odmówiły pomocy, informując, że powiadomią policję. To wzbudziło agresywne zachowanie u pijanego kierowcy.
Kierowca vw i pasażerka auta odeszli do swojego pojazdu. Trzecia z osób w trakcie przebiegania przez jednię wpadła wprost pod jadące suzuki. 36-latek poniósł śmierć na miejscu. Kierująca autem 23-latka była trzeźwa
- czytamy na stronie mazowieckiej policji.
Wobec kierującego renaultem toczy się odrębne postępowanie. Miał on w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
RadioZET.pl/ Mazowiecka Policja
Oceń artykuł