Oceń
Do ataku dwóch mężczyzn na młodego chłopaka doszło w okolicy Okęcia na ulicy Krakowskiej w Warszawie. Świadkiem napaści był pan Mateusz, kierowca miejskiego autobusu w stolicy. "To wideo to najlepszy dowód na to, że kierowcy naprawdę muszą mieć oczy dookoła głowy" - czytamy na profilu facebookowym Miejskich Zakładów Autobusowych.
Na wideo opublikowanym przez MZA widać, jak dwóch agresorów zbliża się do pieszego niedaleko przejścia dla pieszych. W pewnym momencie dochodzi do rękoczynów. Wszystkiemu przygląda się kierowca autobusu linii 124, który akurat czeka na światłach. O sytuacji MZA poinformowała pasażerka.
Atak na młodego chłopaka w Warszawie. Kierowca autobusu zachował zimną krew
"Dziś w Warszawie przypadkowy młody chłopak został zaczepiony przez bandziorów. Chcieli go pobić. Piękny gest kierowcy autobusu” – czytamy na profilu MZA, który cytuje pasażerkę.
Pan Mateusz przyznał, że stojąc na światłach, od razu zwrócił uwagę na pijanego mężczyznę, który przeszedł przez 6-pasmową jezdnię w niedozwolonym miejscu. Widząc, że lada chwila dojdzie do bójki, otworzył przednie drzwi i krzyknął, by zaczepiony pasażer szybko wbiegł do autobusu.
"Dzięki temu, że uwagę dwóch mężczyzn odwróciła kierująca pojazdem tuż przy pasach, przechodzień mógł schronić się w pojeździe przed atakiem agresorów" - poinformowały MZA.
Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie przekazał polsatnews.pl, że zgodnie z relacją kierowcy napastnicy najprawdopodobniej byli pijani.
Sprawa nie została zgłoszona na policję. - My takich zdarzeń nie zgłaszamy. Zachowanie kierowcy sprawiło, że nie doszło do przestępstwa - dodał rzecznik.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
RadioZET.pl/Facebook/MZA.warszawa/polsatnews.pl
Oceń artykuł