Oceń
W poniedziałek w Skierniewicach na ul. Fabrycznej doszło do śmiertelnego wypadku. Kierowca dostawczego Renault Master potrącił dwie nastolatki, które jechały na rowerze. 14-latka zginęła na miejscu, a 15-latka trafiła w stanie ciężkim do szpitala. 29-latek usłyszał we wtorek zarzuty, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformował rzecznik Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Jędrzej Pawlak, do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek ok. godz. 19 na ul. Fabrycznej w Skierniewicach.
Wypadek w Skierniewicach na ul. Fabrycznej. Nie żyje 14-latka
- Dwie nastolatki jechały przy prawej krawędzi jezdni na ulicy Fabrycznej. Jedna z nich, 15-latka, poruszała się rowerem elektrycznym. Zostały uderzone przez samochód dostawczy, który jechał w tym samym kierunku. Ustalamy, czy rowerzystki jechały jedna za drugą, czy też obok siebie – powiedział TVN24 Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.
Policja sądzi, że kierowcę oślepiło słońce i dlatego nie widział nastolatek jadących na rowerze. Jak zaznaczają funkcjonariusze, 29-latek był trzeźwy oraz nie był pod wpływem narkotyków. Kierowca, jak przekazuje policja, po wypadku próbował reanimować poszkodowane nastolatki.
Kierowca Renault Master usłyszał zarzuty
- Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym u jednej z dziewcząt i spowodowanie u drugiej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności – przekazał TVN24, rzecznik prokuratury. W czwartek ma odbyć się sekcja zwłok potrąconej 14-latki.
RadioZET.pl/TVN24
Oceń artykuł