Oceń
Za pięć lat ZUS-owi może zabraknąć na renty i emerytury nawet 80 miliardów złotych. To najczarniejszy ze scenariuszy, który Zakład Ubezpieczeń Społecznych przewiduje w prognozie przychodów i wydatków do roku 2022. Deficyt ten może być spowodowany obniżeniem wieku emerytalnego.
ZUS oraz resort pracy "uspokajają", że bardziej realna jest prognoza, w której zabraknie 64 miliardów.
Podatki wzrosną?
Eksperci utrzymują, że wypłaty emerytur nie są zagrożone, ponieważ są gwarantowanie przez państwo. Zagrożone będą natomiast wydatki państwa na inne cele.
Wypełnij PIT-a za darmo i pomóż Fundacji Radia ZET
- Konieczność utrzymania wydolności systemu emerytalnego może też oznaczać konieczność podniesienia podatków - ostrzega Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", jednocześnie członek zarządu ZUS.
Problem z wiekiem emerytalnym?
Powodem, dla którego instytucji grozi wyrwa finansowa, może być obniżenie wieku emerytalnego. W najbliższych pięciu latach z grona pracujących do grona pobierających emerytury przejdzie nie 600 tysięcy tylko 1,2 mln osób. Problem szczególnie dotyczy kobiet, które dłużej żyją z emerytur niż z własnej pracy.
Mordasewicz zwraca uwagę, że w tej kwestii polski rząd reprezentuje tendencję odwrotną do pozostałych państw Europy. - Wszystkie europejskie kraje podwyższają wiek emerytalny. Widocznie oni wszyscy są głupi, a my jesteśmy jedynymi mądrymi. Nie da się tego kroku w żaden sposób wytłumaczyć - mówi.
Potrzebny wzrost gospodarczy
W tej chwili wydolność Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest na poziomie 75% - to oznacza, że i tak trzeba do niego dopłacać z budżetu państwa. Jak mówi Radiu ZET rzecznik Zakładu Wojciech Andrusiewicz, deficyt w FUS zacznie się powiększać już w przyszłym roku.
- Jeżeli mamy ujemny wzrost, to ważne, aby był przy tym wzrost gospodarczy. Wówczas wpływów składkowych też jest więcej i jesteśmy w stanie lepiej radzić sobie z regulowaniem tego ujemnego salda - wyjaśnia.
ZUS wyliczył ujemne saldo na podstawie danych makroekonomicznych przesłanych przez Ministerstwo Finansów oraz danych Eurostatu na temat demografii Polski.
RadioZET.pl/MSo/MP
Oceń artykuł