Oceń
Koniec intensywnych poszukiwań matki i dwójki jej dzieci. 24-latka wyszła z dziećmi z mieszkania w poniedziałek 9 kwietnia i ślad po niej zaginął. W poszukiwaniach brało udział aż 120 osób. Kobietę odnaleziono po dwóch dniach. Pojechała do innego mężczyzny do Bytomia.
Bliscy mieszkającej na co dzień w Nakle Śląskim 24-latki zaalarmowali policję, gdy ta zaginęła bez śladu. — Mundurowi do poszukiwań wykorzystali specjalistyczny sprzęt m.in.: motocykle crossowe, quady, drona oraz kilkanaście pojazdów służbowych. Na miejscu byli również przewodnicy psów służbowych specjalizujących się w poszukiwaniach osób. Wszyscy sprawdzali pustostany, piwnice, przystanki komunikacji publicznej, lasy, skwery i ogródki działkowe. Został również sprawdzony teren wszystkich okolicznych miejscowości. Poszukiwania trwały do wczesnych godzin rannych. Łącznie uczestnicy poszukiwań sprawdzili około 850 hektarów terenu — mówił Damian Ciecierski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Poszukiwana matka z dziećmi
24-latka z córką i synem zostali odnalezieni w Bytomiu. Wcześniej ojciec kobiety odnalazł jej korespondencję z mieszkańcem tego miasta. Policjanci w krótkim czasie ustalili, gdzie on mieszka i zapukali do drzwi jego mieszkania. To okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ wszyscy poszukiwani byli obecni w środku.
Odnalazła się w Bytomiu
Policjanci mówią, że źródłem całego zamieszania były kłopoty osobiste, z którymi w ostatnim czasie zmagała się matka dwójki dzieci.
RadioZET.pl/Głos Wielkopolski/strz
Oceń artykuł