Oceń
O niezwykle szybkiej drodze kariery brata Małgorzaty Wassermann poinformowała „Rzeczpospolita”. Media sugerują, że pomóc w tym mogło nazwisko wpływowej posłanki PiS.
Jak podaje „Rz”, brat Małgorzaty Wassermann został prokuratorem Prokuratury Okręgowej po zaledwie roku pracy w jednostce niższego szczebla. To niecodzienna sytuacja, bowiem, aby móc awansować, należy najpierw odbyć staż nie krótszy niż trzy lata.
Zadziałała „magia nazwiska”?
Sposób, w jaki awansował Wojciech Wassermann, jest jednak zgodny z prawem, gdyż dwa miesiące temu weszły w życie przepisy mówiące, że istnieje możliwość skrócenia czasu stażu i przyspieszenia awansu „w szczególnie uzasadnionych przypadkach”.
Cztery przypadki przyspieszonego awansu
Posłowie PO spytali o zaistniałą sytuację prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Okazało się, że przyspieszony tryb awansowania w prokuraturze zastosowany był do tej pory jedynie cztery razy, z czego — jak czytamy w „Rzeczpospolitej” — dwa przypadki dotyczą członków rodzin posłów rządzącej partii.
RadioZET.pl/rp.pl/Wprost/strz
Oceń artykuł
