Oceń
Zbigniew Stonoga opublikował krótkie nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych. Na nagraniu słychać, jak obecny komendanta PSP w Koninie przyznaje się, że jest pijany i w wulgarny sposób mówi m.in., że "jest nie do ruszenia".
Jestem trochę wypity, ale jak ktoś się, kur**, nie nadaje, to go, kur**, pier****. Nie mam skrupułów!
Do nagrania dołączono anonimowy list, w którym osoba podająca się za konińskiego strażaka zarzuca komendantowi miejskiemu m.in. przychodzenie do pracy pod wpływem alkoholu, wydawanie rozkazów po pijanemu czy wykorzystywanie podwładnych np. przy prowadzeniu prac wykończeniowych w swoim domu.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej komendy PSP bryg. Sławomir Brandt powiedział PAP w czwartek, że podjęto pierwsze decyzje mające wyjaśnić całą sprawę. "Komendant wojewódzki powołał komisję, która ma sprawdzić, czy kwestie podnoszone w nagraniu oraz w treści listu są prawdziwe. Chodzi o to, by mieć pełen obraz, zbudowany nie tylko na podstawie doniesień umieszczanych w mediach społecznościowych" – powiedział Brandt.
Dodał, że obecnie komendant miejski PSP w Koninie jest na urlopie.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł