Oceń
Informację o akcji prowadzonej na terenie Mikulczyc potwierdził portalowi RadioZET.pl mł. asp. Sebastian Bijok z policji w Zabrzu. Jak dodał, służby pracowały rano. Rzecznik powiedział, że działania nie były prowadzone przez zabrzańskich policjantów, a oddział CBŚP. - Sytuacja w żaden sposób nie eskaluje - podsumował policjant.
Akcja CBŚP w Zabrzu. Mężczyzna zabarykadował się w kamienicy, miał broń
Wcześniej Radio Piekary przekazało, że działania służb prowadzono między godz. 8 a 10. Według lokalnych mediów chodzi o budynek naprzeciwko Zespołu Szkół nr 10 przy ulicy Chopina. Na miejscu działali policjanci, antyterroryści i negocjatorzy.
Po godzinie 12 CBŚP opublikowało w mediach społecznościowych komunikat, w którym przybliżyło szczegóły zdarzenia. Wynika z niego, że śledczy otrzymali informację na temat mężczyzny, który "może posiadać broń i może jej użyć". Do akcji przystąpili kontrterroryści SPAP w Katowicach oraz negocjatorzy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
"W wyniku prowadzonych rozmów mężczyzna wpuścił policjantów. Obecnie wykonywane są czynności w jego miejscu zamieszkania, m.in zabezpieczane są różne jednostki broni. Z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie nie udzielamy bardziej szczegółowych informacji" - czytamy.
Zarówno CBŚP, jak i rzeczniczka śląskiej policji mł. insp. Aleksandra Nowara w rozmowie z PAP zdementowała pojawiające się informacje, że w mieszkaniu przetrzymywano zakładników, a lokal był zaminowany. Według niej mężczyzna otworzył policjantom po krótkiej rozmowie z negocjatorami i oddał się w ręce policjantów. Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców. - Katowiccy kontrterroryści brali też udział w siłowym otwarciu garażu tego mężczyzny, wyważyli w nim drzwi - dodała Nowara.
RadioZET.pl/Radio Piekary/CBŚP/PAP
Oceń artykuł